Nie tylko "Reniferek" i "Szōgun". Wybrałyśmy siedem najlepszych seriali 2024 roku... do tej pory
Dział Kultura naTemat
30 czerwca 2024, 13:41·6 minut czytania
Publikacja artykułu: 30 czerwca 2024, 13:41
Minęło już pół roku, dlatego pora na zestawienie najlepszych seriali, które obejrzeliśmy od stycznia. Niby tylko sześć miesięcy, a namnożyło się sporo świetnych tytułów – głównie zagranicznych, ale na szczęście nie tylko. Oto one: znakomite seriale pierwszego półrocza.
Reklama.
Reklama.
Najlepsze seriale 2024 po pierwszym półroczu
Wybrałyśmy najlepsze seriale pierwszego półrocza 2024 roku. Warunek był jeden: muszą być dostępne w Polsce i mieć tegoroczną datę premiery. Rezultat? Siedem polskich i zagranicznych tytułów, które od stycznia zrobiły na nas największe wrażenie (oraz specjalne wyróżnienia).
"Fallout" na podstawie serii gier RPG rozgrywających się w postapokaliptycznym świecie wywołanym wojną nuklearną to jeden z tych tytułów, które są otwarte zarówno dla nowych osób, jak i starych wyjadaczy. W hicie Amazon Prime Videohumor miesza się z czerwienią krwi, skręcając mocno w kierunku gatunku czarnej komedii.
Na pierwszym planie wysuwają się trzy postaci, których wątki przecinają się w podobny sposób, co te w filmowej serii "Piraci z Karaibów": raz jeden z bohaterów jest górą, a drugi ląduje powalony na ziemi, potem role się odwracają.
Lucy to naiwna młoda kobieta, która całe życie spędziła w Krypcie 33 z dala od promieniowania, zaś Maximus jest ocalonym przez militarystyczne Bractwo Stali giermkiem. Do cyrku na kółkach dochodzi także Ghul, tajemnicy gość w kowbojskim kapeluszu, którego ludzie z powierzchni zwykli nazywać "chodzącym trupem".
W "Falloucie" kończyny latają w rytm przebojów z lat 50. ubiegłego wieku, a retrofuturyzm jest tłem dla znakomitej obsady, w której wyróżniają się przede wszystkim Ella Purnell ("Yellowjackets" i "Arcane") oraz Walton Goggins ("Nienawistna ósemka" i "Prawi Gemstonowie").
2. Szōgun, pierwszy sezon (Disney+)
Ola Gersz"Szōgun" to druga adaptacja słynnej powieści Jamesa Clavella. Do tej pory John Blackthorne miał twarz Richarda Chamberlaina, lord Yoshi Toranaga – Toshiro Mifune, a Mariko – Yoko Shimady. Jednak po premierze produkcji FX (w Polsce dostępnej na Disney+) widzimy już tylko Cosmo Jarvisa, Hiroyuki Sanadę i Annę Sawai.
Ciężko nazwać "Szōguna" innym epitem niż "epicki". To historyczna produkcja z prawdziwego zdania, w której rozmach idzie w parze ze znakomitym scenariuszem, wiernym zarówno literackiemu pierwowzorowi, jak i historii XVII-wiecznej Japonii (i nie tylko); wartka akcja z psychologiczną głębią bohaterów i ich skomplikowanymi relacjami; a zapierające dech w piersiach zdjęcia z monumentalną scenografią i fantastycznymi kostiumami. Wszystko jest tutaj dopracowane w najmniejszych detalach, to telewizyjny majstersztyk.
"Szōguna" nazywa się współczesną "Grą o tron" i chociaż fabularnie nie mają one aż tylu punktów wspólnych, to realizacja obu widowisk jest podobna: jest krwawo, na bogato i z pompą. I powtórzę się: epicko.
Aktorzy są fantastyczni bez wyjątku i cieszy fakt, że w końcu oglądamy serial, w którym to biały człowiek jest obcy i musi zderzyć swoją eurocentryczność z innym widzeniem świata. Niby to produkcja amerykańska, ale większość dialogów jest po japońsku, co nadaje hitowi Disney+ realizmu (szkoda tylko, że kwestie portugalskie są po angielsku, ale cóż... nie można mieć wszystkiego). Będą kolejne dwa sezony, czekamy!
3. Wywiad z wampirem, drugi sezon (AMC)
Zuzanna Tomaszewicz"Wywiad z wampirem" na kanwie prozy Anne Rice w przeciwieństwie do filmu z Bradem Pittem ("Troja"), Tomem Cruisem ("Top Gun: Maverick") i Kirsten Dunst ("Civil War") rzuca na historię Louisa de Pointe du Laca i Lestata de Lioncourta zupełnie nowe światło. Przede wszystkim produkcja AMC zmienia oś czasu – tytułowy wywiad jest przeprowadzany w 2022 roku (zamiast lat. 70), a znajomość dwóch wampirów sięga wczesnych lat 20. ubiegłego wieku (o schyłku XVIII w. zapomnijcie).
Pomimo wielu poprawek, jakie wprowadzono w scenariuszu, i queerowej otoczki, która gra homofobom na nerwach, serial "Wywiad z wampirem" jest znakomitą adaptacją kultowego dzieła Rice. Zasługa należy się nie tylko obsadzie, której przewodzą Jacob Anderson (odtwórca Szarego Robaka w "Grze o tron") i Sam Reid ("Belle"), ale i ekipie produkcyjnej przemycającej na ekran bogatą symbolikę i artystyczny sznyt.
W drugim sezonie, który miał swoją premierę w czerwcu, do Lestata i Louisa dołączyła nowa aktorka wcielająca się w wampirzycę Claudię, czyli wieczną nastolatkę, która pragnie wyglądać jak dorosła kobieta. Powiem jedno – dla Delainey Hayles i Assada Zamana ("Hotel Portofino") jako Armanda warto włączyć kontynuację "Wywiadu z wampirem". W streamingu nie znajdziecie obecnie lepszego tytułu zahaczającego o fantasy (oprócz "Rodu smoka").
4. Prosta sprawa (CANAL+)
Ola Gersz
Jedyna polska pozycja w naszym rankingu (chociaż nadwiślańskie tytuły znajdziemy też w wyróżnieniach na samym dole). "Prosta sprawa" to nabuzowana emocjami, naładowana akcją adaptacja powieści Wojciecha Chmielarza, którą niektórzy nazywają polskim "Jackiem Reacherem" i... coś w tym jest.
To czysty thriller i akcyjniak z górnej półki, w którym trup ściele się gęsto, krew zalewa ekran, a akcja pędzi na łeb na szyję. I jak genialnie jest to zrobione! "Prostą sprawę" CANALogląda się znakomicie, bo to bezkompromisowa rozrywka dla miłośników mocnych wrażeń. Plus znakomity Mateusz Damięcki i fantastyczny Piotr Adamczyk w zupełnie nietypowej dla siebie roli gangstera.
5. Jeden dzień (Netflix)
Zuzanna Tomaszewicz
Serial "Jedeń dzień" to druga adaptacja powieści Davida Nichollsa z 2009 roku. Myślałam, że niczego lepszego od duetu Anne Hathaway ("Nędznicy") i Jima Stugessa ("Across the Universe") nie zobaczę, a tu proszę... Netflixwyskoczył z aż czternastoma odcinkami opowiadającymi o pogmatwanej miłości Emmy Morley i Dextera Mayhewa, którzy spędzają razem noc po rozdaniu dyplomów i od tamtej pory ich drogi non-stop się ze sobą przecinają.
Jako Emmę obsadzono znakomitą Ambikę Mod, którą widzowie mogą kojarzyć z przejmującego występu w miniserialu "Będzie bolało" z Benem Whishawem, a jako Dextera – znanego z "Białego Lotosu" Leo Woodalla.
"Jeden dzień" jest niczym "Normalni ludzie" Salley Rooney. To opowieść o złej komunikacji między ludźmi, którzy są sobie przeznaczeni i o tym, co się dzieje, gdy czekamy zbyt długo na odpowiedni moment. Serial w doskonały sposób pokazuje przejście z lat beztroski w dorosłość, a jego twórcy nie boją się mieszać brytyjskiego poczucia humoru z brutalnym realizmem życia codziennego.
6. Ripley (Netflix)
Ola Gersz
Ależ się cieszę, że w końcu doczekałam się momentu, w którym Andrew Scott jest gwiazdą z prawdziwego zdarzenia. Lata temu pokazał swój spektakularny talent w "Sherlocku", ale to "Fleabag" zrobiła z niego sensację.
I oto jeden z rezultatów: stylowy miniserial "Ripley", kolejna adaptacja "Utytułowanego pana Ripleya" Patricii Highsmith (najsłynniejszą był do tej pory film Anthony'ego Minghelli z 1999 roku z Mattem Damonem, Judem Law i Gwyneth Paltrow). Scott jest w tytułowej roli genialny, świetni są również Johnny Flynn i Dakota Fanning, a stylistycznie "Ripley" to górna serialowa półka.
Serial Netfliksa o oszuście, którego kusi świat wyższych sfer, jest wysmakowaną ucztą neo-noir, w której nieco poczekamy na danie główne i deser, ale nasza cierpliwość naprawdę się opłaci. Nawet jeśli znamy powieść Highsmith albo film z lat 90., będziemy usatysfakcjonowani, bo "Ripley" nie idzie na skróty, ale przekonująco odmalowuje zazdrość, żądzę i kłamstwa, które prowadzą do morderstwa.
Jednak nie jest czarno-biała historia o "tej złej" i "tym biednym", bo Gadd umiejętnie żongluje emocjami i wcale siebie nie wybiela. W wywiadach mówi wprost, że popełnił sporo kardynalnych błędów i ma rację, bo widzimy to w fabularyzowanej wersji na ekranie. Zresztą nie kończy się na stalkerce – poranionej życiem kobiecie z problemami psychicznymi – bo bohater, Johnny, doświadcza również innych rodzajów przemocy i okłamuje sam siebie, żeby zwyczajnie przetrwać.
Ciężko się "Reniferka" ogląda, bo to piorunująco mocna rzecz, która przemiela widza i zostawia go całkowicie rozwalonego emocjonalnie. Nie daje prostych odpowiedzi i nie oferuje pocieszenia, ale owszem, są też zabawne momenty w bezkompromisowym brytyjskim stylu. Jest naprawdę intensywnie, co dopełniają aktorzy: świetny Gadd i rewelacyjna Jessica Gunning, która jako Martha jest aktorskim objawieniem tego roku.
Inne bardzo dobre seriale 2024 z roku do tej pory (nasze wyróżnienia):
Rojst: Millenium (Netflix)
Detektyw: Kraina nocy (Max)
Kiedy ślub? (CANAL+)
X Men '97 (Disney+)
Mary & George (SkyShowtime)
Przeklęty: Życie i śmierci Roberta Dursta, drugi sezon (Max)