
Sprawę opisuje serwis "The Athletic", Polska jest jedną z ośmiu reprezentacji, które na kary zapracowały w każdym spotkaniu. Jesteśmy w tej "ósemce" na ostatnim miejscu, które akurat tutaj jest korzystne, bo oznacza najmniejszą sumę do zapłacenia.
Tylko Francuzi, Hiszpanie i Słoweńcy nie zostali w ogóle ukarani. Łączna suma kar wynosi ponad milion euro.
Czy kara dla Polski jest wysoka?
38 odpowiedzi
Reprezentacje z Bałkanów – Serbia, Chorwacja, Albania – muszą zapłacić ponad 150 tysięcy euro każda (Chorwacja – ponad 220). Podczas ich meczów na trybunach pojawiały się nacjonalistyczne transparenty świadczące o dużej popularności pomysłów dotyczących rewizji granic w tamtym regionie.
UEFA wystawia rachunek PZPN. PZPN się nie przestraszy
Grzywnę przypisaną naszej reprezentacji ma zapłacić Polski Związek Piłki Nożnej. Kwota 56 375 euro nie jest tak duża, jeśli weźmiemy pod uwagę, że PZPN za awans kadry na Euro otrzymał 9,25 mln euro, a za remis z Francją – 500 tys. euro.
To jedyny punkt wywalczony przez drużynę Michała Probierza w Niemczech. Wcześniej Polska przegrała z Holandią 1:2 oraz z Austrią 1:3. Jako pierwsza spośród 24 drużyn turnieju straciła szanse na awans do fazy pucharowej.
Zobacz także
Ćwierćfinały Euro 2024 rozpoczną się w piątek. O godz. 18 w Stuttgarcie Hiszpanie zmierzą się z Niemcami, a trzy godziny później w Hamburgu zacznie się mecz Portugalczyków z Francuzami. Zwycięzcy tych par zmierzą się w półfinale.
W sobotę o 18 w Dusseldorfie Anglia zagra ze Szwajcarią, o 21 w Berlinie mecz Holandii i Turcji.