O filmie "Ja, robot" z 2004 roku, w którym główną rolę zagrał Will Smith, znów zrobiło się głośno. Tym razem za sprawą robotów, które niedawno zaprezentował światu multimiliarder, lider Tesli i zwolennik Donalda Trumpa, czyli Elon Musk. Reżyser hitu sci-fi, Alex Proyas, zwrócił się do biznesmena, sugerując, że ten wzorował się na jego pomysłach.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W czwartek (10 października) współzałożyciel Tesli, Elon Musk, zaprezentował miłośnikom nowych technologii m.in. prototypy cybercab i robovan. Na tym jednak nie poprzestał. Przedstawił również światu najnowszego robota o nazwie Optimus, który może zabawiać ludzi rozmową, wyprowadzać psa na spacer, a także podawać gościom imprez napoje i przekąski.
Z wyglądu zaprezentowany podczas uroczystości humanoidalny robot prezentuje się następująco: ma czarną błyszczącą głowę i białe matowe ciało. Internauci od razu porównali go do jednego z bohaterów filmu "Ja, robot" sprzed 20 lat.
Reżyser "Ja, robot" o robotach Elona Muska
Głos w sprawie zarówno Optimusa, jak i cybercaba oraz robovana szybko zabrał Alex Proyas, reżyser filmu science fiction "Ja, robot". "Hej, Elon. Czy mogę odzyskać moje projekty?" – napisał w poście na portalu X (dawnym Twitterze). Dotąd wpis australijskiego filmowca, który stanął za kamerą "Mrocznego miasta", polubiło 130 tys. osób.
W komentarzu jeden z internautów zarzucił natomiast Proyasowi, że jego roboty i futurystyczne maszyny przypominają pomysły Fritza Langa z jego filmu "Metropolis" z 1927 roku. "To jakiś hipokryta" – zareagował inny użytkownik serwisu X.
Przypomnijmy, że "Ja, robot" miał kinową premierę 16 lipca 2004 roku. Fabuła futurystycznego dzieła rozgrywa się w 2035 roku w Chicago. Detektyw z lokalnego wydziału zabójstw, Del Spooner, nie ufa robotom, które zastąpiły większość ludzi w pracy. Gdy współzałożyciel firmy US Robotics, dr Alfred Lanning, wypada z okna biurowca i ginie, Spooner nie wierzy w doniesienia o tym, że jego śmierć spowodowana była samobójstwem. Rozpoczyna więc śledztwo, w którym pomaga mu nietypowy robot Sonny.
Scenariusz do produkcji powstał na kanwie zbioru opowiadań amerykańskiego pisarza Isaaca Asimova ("Fundacja"). W obsadzie znaleźli się m.in. Will Smith ("Faceci w czerni"), Bridget Moynahan ("Wygrane marzenia"), Alan Tudyk ("Łotr 1"), Bruce Greenwood ("Podwójne zagrożenie"), Shia LaBeouf ("Transformers") i James Cromwell ("Babe – świnka z klasą").
"Ja, robot" cieszy się 57 proc. pozytywnych recenzji w serwisie Rotten Tomatoes (z 224 artykułów krytyków filmowych). Widownia była łaskawsza, bo dała produkcji Proyasa aż 70 proc.
"Film może pochwalić się większą akcją niż 'Metropolis' czy 'Łowca androidów', ale ta swobodna adaptacja klasycznego dzieła sci-fi Isaaca Asimova ma prowokacyjną i wizjonerską stronę" – ocenił Jonathan Rosenbaum na łamach gazety "Chicago Reader".