Koalicja Obywatelska szykuje się do ogłoszenia swojego kandydata na prezydenta. Wydarzenie odbędzie się 7 grudnia na Śląsku. Wiele wskazuje, że będzie nim Rafał Trzaskowski. Jego ludzie są już na miejscu i intensywnie pracują na jego sukces.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Wybory prezydenckie zaplanowane na 2025 rok zbliżają się wielkimi krokami, a polska scena polityczna z każdym dniem nabiera tempa. W centrum uwagi znajduje się Koalicja Obywatelska, która przygotowuje się do ogłoszenia swojego kandydata na prezydenta, a szczególne zainteresowanie budzi zarówno osoba kandydata, jak i region, w którym odbędzie się inauguracja kampanii.
Tusk wyklucza swoją kandydaturę, Trzaskowski na prowadzeniu
Premier Donald Tusk jasno zaznaczył, że nie planuje startu w wyborach prezydenckich. W swoim wpisie na platformie X (dawniej Twitter) wyjaśnił: "Kto będzie naszym kandydatem w wyborach prezydenckich? Tę decyzję ogłosimy 7 grudnia, na Śląsku. Będzie to ktoś, kto, po pierwsze, nadaje się najlepiej na ten urząd, po drugie – ma największe szanse na wygranie, po trzecie – nie będę to ja. Naprawdę!".
Sygnały płynące z obozu Koalicji Obywatelskiej wskazują, że kandydatem ma zostać Rafał Trzaskowski. "Kto wygrywa na Śląsku, ten wygrywa w Polsce" podsumowują członkowie KO. Prezydent Warszawy, który już raz rywalizował o Pałac Prezydencki w 2020 roku, jest wysoce prawdopodobnym wyborem, zwłaszcza że od tygodni trwają przygotowania do wydarzenia zaplanowanego na 7 grudnia, a na miejscu w Gliwicach pracują ludzie związani właśnie z Trzaskowskim.
Choć formalnie Donald Tusk ma jeszcze czas na ogłoszenia kandydata, to obecność sztabu Trzaskowskiego w Gliwicach to jasna wskazówka, że właśnie on będzie twarzą Koalicji Obywatelskiej w najbliższych wyborach.
Nie jest też tajemnicą, że o nominację prezydencką walczy Radosław Sikorski, ale – jak wynika z informacji przekazanych przez TVN24 – w wewnętrznych partyjnych sondażach nie wypadł dobrze. Koalicja Obywatelska nie planuje żadnych prawyborów, bo nie chce doprowadzić do podziałów w partii. Decyzję – po spotkaniu zarządu i rady krajowej – ogłosi na Śląsku Donald Tusk.
Śląsk jako symbol nowej strategii wyborczej
Zdecydowany zwrot Koalicji Obywatelskiej ku Śląskowi stanowi jedno z najważniejszych politycznych posunięć. Jest to odejście od wcześniejszej strategii promowanej przez byłego lidera, Grzegorza Schetynę, który mocno stawiał na regiony wschodnie i niewielkie miejscowości, a hasłem przewodnim było "Wybory wygrywa się w Końskich".
Końskie – niewielka miejscowość w województwie świętokrzyskim, symbolizująca polską prowincję, stała się znakiem rozpoznawczym działań Schetyny, który w czasie przewodzenia Platformie Obywatelskiej próbował zwiększać poparcie partii wśród mieszkańców wsi i małych miasteczek. Wyborcze wydarzenia w Końskich stały się symbolem otwarcia partii na wyborców ze "ściany wschodniej", w tym z Podkarpacia – obszaru kluczowego dla mobilizacji elektoratu prawicy.
Donald Tusk, przejmując ponownie stery w Koalicji, zdecydował się na odmienny kierunek, przesuwając punkt ciężkości działań partii na Śląsk – obszar o dużym znaczeniu gospodarczym i społecznym, który również stanowił polityczne "pole bitwy" poprzednich wyborów parlamentarnych. Strategiczna decyzja o ogłoszeniu kandydata w Gliwicach to wyraźny sygnał, że Koalicja Obywatelska stawia na region o silnym poparciu miejskiego elektoratu i klasy średniej, który może przeważyć szalę w wyborach prezydenckich.