1 stycznia przyniósł wiele zmian w przynajmniej kilku krajach. Nowe przepisy będą dotyczyły także sektora turystycznego, co niekoniecznie spodoba się podróżnym. Już teraz wiadomo, że za wakacje w Grecji, a dokładnie w Atenach prawdopodobnie trzeba będzie zapłacić więcej.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Turystyka jest jedną z najważniejszych gałęzi gospodarki w Grecji. Dlatego politycy i samorządowcy bardzo ostrożnie podchodzą do jakichkolwiek zmian w tym sektorze. Jednak od 1 stycznia w życie weszły nowe regulacje dotyczące wynajmu krótkoterminowego w Atenach. Tak władze chcą walczyć z drastycznie drożejącym wynajmem mieszkań.
Polacy zapłacą więcej za wakacje w Grecji. Wszedł nowy zakaz w Atenach
Dokładnie 1 stycznia w życie weszły przepisy, które grecki rząd przegłosował jeszcze w listopadzie. Na ich mocy aż przez rok w Atenach będzie obowiązywał zakaz rejestracji nowych mieszkań przeznaczonych na wynajem krótkoterminowy. Dla turystów może to być dość bolesne rozwiązanie.
Jak podaje "Euronews", zainteresowanie taką formą wynajmu w ostatnich latach cieszyło się bardzo dużym zainteresowaniem. W stolicy Grecji dostępnych jest ok. miliona łóżek na wynajem krótkoterminowy. Równocześnie ateńskie hotele oferują podróżnym ok. 887 tys. miejsc noclegowych.
Jednak dynamiczny rozwój sektora wynajmu krótkoterminowego w bardzo zły sposób wpływa na rynek mieszkaniowy w Atenach. Pojawienie się nowych lokali rezerwowanych na kilka nocy sprawia, że ceny tradycyjnego wynajmu rosną w bardzo szybkim tempie. Najtrudniej jest w dzielnicach Kolonaki, Koukaki, Pangrati i Exarchia.
Dodatkowo władze chcąc zachęcić do zmniejszenia liczby mieszkań na wynajem krótkoterminowy, złożyły propozycje ich właścicielom. Jeżeli ci zmienią charakter wynajmu na długoterminowy, mogą liczyć na ulgi podatkowe. Jeśli się skuszą, za wakacje w Atenach najpewniej trzeba będzie zapłacić więcej, bo lokali będzie mniej, a zainteresowanie turystów stolicą Grecji na pewno nie zmaleje.
Dalszy ciąg artykułu pod naszą zbiórką – pomóżcie seniorom razem z nami
Wynajem krótkoterminowy problemem w coraz większej liczbie krajów
Grecja jest już kolejnym krajem, który szuka sposobu na rozwiązanie kryzysu mieszkaniowego. Przypomnijmy, że na drastyczne ograniczenie tego sektora jeszcze w czerwcu zdecydowała się Barcelona. Władze stolicy Katalonii poinformowały, że przestaną wydawać nowe licencje na wynajem krótkoterminowy, a także, że nie będą przedłużać wcześniej wydanych zezwoleń.