logo
W Sejmie padły skandaliczne słowa ze strony posła PiS Edwarda Siarki. Adam Bodnar zapowiedział "decyzje procesowe". Fot. Paweł Wodzyński/East News
Reklama.

W nocy z czwartku na piątek Adam Bodnar odniósł się do sytuacji w mediach społecznościowych, zapowiadając kolejne – po europośle KO, Krzysztofie Brejzie – kroki prawne. Napisał:

"Na słowa posła Siarki nie ma zgody. Nie może być zgody! Są granice, których przekroczenie jest niedopuszczalne i musi powodować sprzeciw społeczny oraz zdecydowaną reakcję państwa. Do zawiadomienia @krzysztofbrejza o podejrzeniu popełnienia przestępstwa dołączam moje własne. Jutro prokuratura podejmie decyzje procesowe".

Wcześniej zabrał głos w tej sprawie na konferencji prasowej we Wrocławiu. – Jest mi smutno, ponieważ parlamentarzyści powinni być szczególnie odpowiedzialni za słowo i to, że ktoś później mówi przepraszam, to nie unieważnia słów, które padają, zwłaszcza w kontekście ewentualnych konsekwencji, które mogą się wydarzyć – mówił, cytowany przez PAP.

– Dla mnie jest oczywiste, że w tej sytuacji prokuratura powinna wszcząć postępowanie. To najzwyczajniej są groźby karalne – dodał szef MS.

Bodnar przypomniał również zabójstwo prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza: – To jest memento dla całej nasze sceny polityczne i powinno za każdym razem przypominać, jakie słowa są niedozwolone w debacie publicznej oraz do jakich konsekwencji może prowadzić używanie słów przez osoby pełniące funkcje publiczne.

Edward Siarka w Sejmie: "Kula w łeb"

Jak informowaliśmy w naTemat.pl, 20 lutego Zbigniew Ziobro grzmiał w Sejmie: –Jesteście grupą przestępczą. Donald Tusk pójdzie siedzieć, zobaczycie. Po tych słowach posłowie PiS zaczęli klaskać, a potem dało się słyszeć okrzyk: "kula w łeb, szybko". Padło to ze strony posła PiS, Edwarda Siarki.

Na incydent zareagowała natychmiast wicemarszałkini Sejmu Dorota Niedziela. – Czy pan poseł Siarka wie, że zostało to nagrane? Czy pan poseł Siarka zdaje sobie sprawę ze słów, które właśnie wykrzyczał? – padło. – Panie pośle, czy chce pan przeprosić, czy wycofa się z tej wypowiedzi? – dopytywała.

– Czasami padają słowa zbyt daleko idące, pan poseł powiedział słowo "przepraszam" – skwitował to następnie Ziobro.

Sprawę skomentował także Donald Tusk, a europoseł KO Krzysztof Brejza poinformował o złożeniu zawiadomienia do prokuratury. Sam poseł Siarka próbował się tłumaczyć z incydentu na X, cytując wiersz.