
Tuż po godz. 18:00 poznaliśmy wyniki sondażu exit poll po niedzielnych, przedterminowych wyborach do niemieckiego Bundestagu. Zwyciężyli chadecy z CDU/CSU Friedricha Merza z wynikiem 29 proc. Drugie miejsce zajęła skrajnie prawicowa AfD. Partia Olafa Scholza, czyli SPD, doznała historycznej porażki.
Początkowo wybory miały się odbyć 28 września tego roku – taką datę wyznaczył wcześniej prezydent Niemiec. Jednak w listopadzie ubiegłego roku rozpadł się koalicyjny rząd pod przewodnictwem kanclerza Olafa Scholza.
W tej sytuacji wybory musiały zostać przyspieszone. Stąd niedzielna, nietypowa jak na Niemcy, zimowa data wyborów do nowego Bundestagu.
Kto wygrał wybory do Bundestagu? Znamy wyniki badania exit poll
23 lutego chwilę po zamknięciu lokali wyborczych podano pierwsze sondażowe wyniki exit poll instytutu Infratest dimap (dane na postawie Der Spiegiel):
Według sondaży w niedzielnych wyborach do Bundestagu wzięło udział 84 proc. uprawnionych do głosowania.
Sondażowe wyniki exit poll mówią nam przede wszystkim dwie rzeczy. Po pierwsze, Alternatywa dla Niemiec, czyli partia obserwowana przez niemiecki kontrwywiad i określana jako skrajnie prawicowa, stała się drugą siłą polityczną w Niemczech.
Po drugie, socjaldemokratyczna SPD, czyli partia obecnego kanclerza Olafa Scholza, zanotowała w tych wyborach historyczną porażkę. Na tę chwilę nie wiadomo też, czy do niemieckiego parlamentu wejdą FDP i BSW – partie te mogą nie przekroczyć pięcioprocentowego progu wyborczego.
Friedrich Merz zastąpi Olafa Scholza?
Nowym kanclerzem Niemiec zostanie prawdopodobnie Friedrich Merz, przewodniczący Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (niem. Christlich Demokratische Union Deutschlands, CDU). Choć na razie nie wiadomo, z kim chadecy spróbują utworzyć koalicję.
– Wygraliśmy wybory, bo doskonale przygotowaliśmy się do rządzenia. Świat nie będzie na nas czekał. Niemcy muszą wrócić do Europy – powiedział na wieczorze wyborczym Merz, podkreślając konieczność szybkiego przeprowadzenia rozmów koalicyjnych.
Jedno jest pewne: to będzie skomplikowana procedura negocjacyjna. Ponadto przedstawiciele niemieckich partii demokratycznych wielokrotnie wcześniej podkreślali, że z "prawicowymi ekstremistami" z AfD nikt nie będzie wchodził w sojusze.
Wynik AfD skomentowała też jego liderka Alice Weidel. – Zawsze będziemy mieli wyciągniętą rękę do innych ugrupowań w sprawie utworzenia rządu. Wola naszego społeczeństwa musi zostać przełożona na czyny – powiedziała i podkreśliła, że jej ugrupowanie podwoiło wyborczy wynik w porównaniu z 2021 rokiem.
– Zobaczymy, co przyniosą następne tygodnie. Jeżeli jednak stanie się, to, co przewidujemy, czyli CDU zawiąże koalicję z lewicą i dokona fałszerstwa wyborczego, to przyszłe wybory mogą nastąpić bardzo szybko. Wtedy wygramy, bo to jest naszym celem – dodała Weidel.
Zobacz także
