
Temperatura w polityce międzynarodowej rośnie odkąd stery w USA przejął Donald Trump. Oliwy do ognia dolały jego rozmowy z Władimirem Putinem, ale i piątkowa kłótnia z Wołodymyrem Zełenskim w Białym Domu. Po amerykańskich głosach, że USA przestaną wspierać Ukrainę, która od 3 lat broni się przed Rosją, premier Donald Tusk chce "przebudzić olbrzyma", jakim jego zdaniem jest Europa.
Donald Tusk przypomina o wielkości Europy na chwilę przed spotkaniem Unii ws. Ukrainy
– Jest taki paradoks, ktoś słusznie zauważył, że 500 mln Europejczyków prosi 300 mln Amerykanów, żeby oni ich obronili przed 140 mln Rosjan. Chce się tylko powtórzyć te słowa: umiesz liczyć licz na siebie – powiedział premier Donald Tusk przed wylotem do Londynu.
Premier podkreślił, że podczas spotkania, w którym mają się spotkać przywódcy Polski, Francji, Niemiec, Danii, Włoch, Holandii, Norwegii, Hiszpanii, Finlandii, Szwecji, Czech, Rumunii i Turcji, będzie chciał przypomnieć pozostałym liderom, że Europa jest potęgą.
Żeby to podkreślić, premier przytoczył dane Międzynarodowego Instytutu Badań Strategicznych. – Według nich Europa, wliczając to Ukrainę, posiada 2,6 mln żołnierzy, USA mają ich 1,3 mln, Chiny dysponują 2 mln żołnierzy, a Rosja 1,1 mln. Według tego samego źródła Europa posiada 2091 myśliwców, USA 1456, Chiny 1409, a Rosja 1224 – zaznaczył Donald Tusk.
Tusk o pokoju w Ukrainie: Tu wchodzi rzecz najważniejsza – nasze bezpieczeństwo, polski interes narodowy
Podczas spotkania z dziennikarzami premier podkreślił bardzo wyraźnie, że Polska pozostaje partnerem Ukrainy i będzie dalej wspierać ją w walce z Rosją. – To musi raz na zawsze stać się jasne tutaj nad Wisłą: w tej wojnie ukraińsko-rosyjskiej Polska jest po stronie Ukrainy i to bez żadnego "ale". I to nie dlatego, że tego wymaga ludzka solidarność z atakowanymi. Tu chodzi o rzecz najważniejszą. Nasze bezpieczeństwo, polski interes narodowy – zadeklarował Donald Tusk.
To ważne słowa i podkreślenie tego, co po kłótni w Białym Domu premier pisał w mediach społecznościowych. Równocześnie jest to kontra do przekazu polityków prawicy. PiS i Konfederacja mocno skrytykowały Zełenskiego, podobne słowa padały także na łamach rosyjskich mediów.
Premier zaskoczył jednak nie tylko słowami o potędze Europy, czy wsparciu dla Ukrainy. Dodał, że planuje poprzeć wniosek prawicowej premier Włoch Giorgii Meloni. Ta zasugerowała zorganizowanie spotkania Europa-USA.
– Będę także wspierał inicjatywę pani premier Meloni, aby doprowadzić do spotkania na szczycie Europa-Stany Zjednoczone. Dzisiaj wydaje się to bardzo potrzebne i dobrze, że to pani premier Meloni zaproponowała to prezydentowi Trumpowi, też ze względu na ich bardzo dobre relacje, być może przyniesie to pozytywny skutek – zaznaczył Donald Tusk.
Zobacz także