Niemcy. Wielki nalot na neonazistów z grupy "Ostatnia fala obrony"
Niemcy. Wielki nalot na neonazistów z grupy "Ostatnia fala obrony" Fot. Oliver Zimmermann/Imago Sport and News/East News

Są młodzi, radykalni i gotowi do użycia przemocy. Prokuratura zatrzymała członków prawicowo-ekstremistycznej grupy "Ostatnia fala obrony". Wśród nich są nieletni.

REKLAMA

W środę, 21 maja, we wczesnych godzinach porannych na polecenie prokuratury federalnej zatrzymano pięciu młodych mężczyzn w wieku 14-18 lat. Zatrzymania i przeszukania miały miejsce w Meklemburgii-Pomorzu PrzednimBrandenburgiiHesji i Turyngii i Saksonii. Zatrzymanym zarzuca się członkostwo lub sympatyzowanie z grupą o nazwie "Ostatnia fala obrony" ("Letzte Verteidigungswelle"). Jest to obecnie prawdopodobnie najbardziej radykalna z prawicowych ekstremistycznych grup młodzieżowych, które od pewnego czasu powstają jedna za drugą.

Prokuratura: to organizacja terrorystyczna

Według prokuratury federalnej jest to prawicowa ekstremistyczna organizacja terrorystyczna. Grupa planowała ataki na uchodźców i przeciwników politycznych. Według doniesień kilkakrotnie próbowali już wcielić te plany w życie.

Zatrzymani to młodzi ludzie z niemieckim obywatelstwem. Czterech z nich ma być członkami organizacji "Ostatnia fala obrony", a jeden jej zwolennikiem. Organizacja powstała nieco ponad rok temu. Zatrzymań dokonano w Meklemburgii-Pomorzu Przednim, Brandenburgii i Hesji. Przeprowadzono również przeszukania w Saksonii i Turyngii. W operacje zaangażowanych było ponad 220 funkcjonariuszy policji, w tym siły specjalne.

Poważne zarzuty

Zatrzymanym postawiono zarzuty usiłowania zabójstwa, szczególnie ciężkiego podpalenia i uszkodzenia mienia lub pomocnictwa i podżegania do tych przestępstw. Zatrzymani zostaną postawieni przed sędzią śledczym Federalnego Trybunału Sprawiedliwości jeszcze dziś. Sędzia zdecyduje o wydaniu nakazów aresztowania i wykonaniu tymczasowego aresztowania – wyjaśniła prokuratura federalna.

Celem komórki było "doprowadzenie do upadku systemu demokratycznego w Republice Federalnej Niemiec poprzez akty przemocy, głównie wobec migrantów i przeciwników politycznych" – czytamy dalej w oświadczeniu prokuratury. Obejmowało to w szczególności podpalenia i ataki z użyciem środków wybuchowych na domy osób ubiegających się o azyl i obiekty lewicowego spektrum politycznego.

Według prokuratury dwóch zatrzymanych miało podpalić centrum kultury w Altdöbern w Brandenburgii. Do zdarzenia doszło 23 października 2024 roku. Kompleks był zamieszkany. Tylko przez przypadek nikt nie został ranny. Szkody wyniosły około 500 tysięcy euro.

5 stycznia br. dwóch podejrzanych próbowało podpalić ośrodek dla azylantów w Schmölln w Turyngii. Wystrzelili materiały pirotechniczne, które wpadły do środka przez wybite okno. Do pożaru nie doszło. Obaj napisali również na ścianach slogany takie, jak "Cudzoziemcy precz" i "Terytorium NS", malowali swastyki i oddali salut hitlerowski.

Również na początku stycznia trzech podejrzanych planowało przy użyciu bomb kulkowych atak na inny ośrodek dla uchodźców w miejscowości Senftenberg w Brandenburgii. Do przestępstwa nie doszło z powodu aresztowania dwóch z zaangażowanych osób.

Niemiecka minister sprawiedliwości Stefanie Hubig stwierdziła, że "szczególnie szokujące" jest to, że aresztowani byli jeszcze nieletni w momencie zakładania grupy terrorystycznej. "To sygnał alarmowy i pokazuje, że prawicowy ekstremistyczny terroryzm nie zna wieku".

Opracowanie: Monika Stefanek 

Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!