
Acheson ubolewa, że średnio zaledwie nieco ponad trzy procent zgwałconych Brytyjek może liczyć na to, że ich oprawca stanie przed sądem i spotka go zasłużona kara. Na 15 670 zgłoszeń, zaledwie 1070 gwałcicieli zostało skazanych. Rośnie jednak nie tylko liczba gwałtów. Stale wzrasta także odsetek tych, którzy twierdzą, że ofiary gwałtu często są same sobie winne. Według badań Amnesty International, aż połowa Brytyjczyków ocenia bowiem, że kobieta jest współwinna, gdy w trakcie gwałtu była pijana. 46 procent ocenia tak samo flirt z gwałcicielem, a 30 procent rozgrzesza niejako gwałciciela za zbyt seksowny strój jego ofiary.
Grubo myli się jednak ten, kto czytając te dane sądzi, że w Polsce nie jest tak źle, jak w Wielkiej Brytanii. Tam przynajmniej kogokolwiek statystyki gwałtów jeszcze bulwersują. Nad Wisłą opis gwałtu w świadomości społecznej, który przytoczył Ben Achson pasuje jeszcze lepiej – to temat tabu, o którym lepiej nie myśleć, być może wtedy zniknie.
W Polsce oficjalnie odnotowuje się jedynie około 8% tego typu przestępstw. Pozostałe 90% to „ciemna liczba”, dane dostępne po przeprowadzeniu badań wiktymizacyjnych. (...) Z badań przeprowadzonych przez Beatę Gruszczyńską w roku 2004 wynika, że przemocy (fizycznej i seksualnej) doświadcza w Polsce 800 tys. kobiet.
Zgłaszają gwałt tylko odważne
Zdaniem ekspertów, w Polsce codziennie dochodzi prawdopodobnie do nawet dwustu zgwałceń. Tymczasem na policję każdego dnia trafia zaledwie pięć zgwałconych kobiet. Wiele z nich kieruje się wstydem, bo dotąd o gwałcie myślała w kategoriach abstrakcji, o której lepiej nie mówić. Bardzo często w przypadku niezgłaszanych gwałtów kobietom jest wstyd donieść na... własnego partnera lub męża. O wiele więcej na temat gwałtów od policyjnych i sądowych statystyk mówią badania seksuologa prof. Zbigniewa Izdebskiego. Z zebranych przez niego danych wynika, że aż 80 procent kobiet, które uległy gwałtowi zna sprawcę, a zgwałconych było w swoim życiu co najmniej 11 procent Polek.
Jeszcze bardziej zatrważająco brzmią jednak wynika badań, o których mówił inny ceniony specjalista w dziedzinie seksuologii, dr Andrzej Depko. Według jego prognoz, tylko w czasie dorastania ofiarą przemocy na tle seksualnym prawdopodobnie padnie aż 8,6 procent dziewcząt i 2.8 procent chłopców. W dorosłym życiu w najbliższych latach na takie traumatyczne doświadczenia zostanie tymczasem narażonych ponad 13 procent polskich matek, sióstr, córek czy narzeczonych. Powód? Ciągłe milczenie na ten temat tylko sprawia, że gwałciciele czują się jeszcze bardziej bezkarni.
Inicjatorki Marszu Szmat chcą zmienić taki stan rzeczy. W sobotę 18 maja Marsz Szmat przejdzie ulicami Warszawy.