To będzie dla PiS większy problem niż niepełnosprawni. Katastrofalne dane dla potężnej grupy społecznej

Paweł Kalisz
Niemal w całym kraju panuje susza i wielu rolników już zaczyna liczyć straty. Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa podaje katastrofalne dane: prawie 83 proc. ziemi w Polsce jest objętych suszą. Polacy, którzy jeżdżą wypoczywać poza miasto, zewsząd słyszą narzekania miejscowych: tak sucho jeszcze nie było.
Susza niszczy uprawy, rolnicy liczą straty. Jeśli rząd nic ruszy z pomocą, protesty mogą zachwiać dobrymi dla PiS sondażami. Fot. Sławomir Kamiński / AG
Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa alarmuje, że całym kraju panuje susza. I choć od kilku dni jest chłodno i gdzieniegdzie pada deszcz, to pogoda w ostatnich tygodniach poczyniła prawdziwe spustoszenie w uprawach. IUNiG informuje o stanie zagrożenia suszą rolniczą dla następujących upraw: zbóż ozimych i jarych, kukurydzy na ziarno i kiszonkę, rzepaku i rzepiku, ziemniaka, buraka cukrowego, chmielu, tytoniu, warzyw gruntowych, krzewów i drzew owocowych, truskawek oraz roślin bobowatych.

Najgorzej sytuacja wygląda w województwie wielkopolskim, ale bardzo duży deficyt wody wynoszący na terenie nizin: Wielkopolskiej, Szczecińskiej, Podlaskiej, Pojezierza Wielkopolskiego, Wysoczyzny Żarnowieckiej, Równinie Kodeńskiej oraz na Kujawach. Rolnicy już liczą straty, w wielu miejscach kraju sytuacja jest na tyle dramatyczna, że wielu rolników zbierze o wiele mniej zboża niż zakładało.


Tymczasem rząd jakby nie słyszał o problemie rolników. Premier jeździ po kraju i opowiada o 500+, przecina wstęgi i składa kwiaty pod pomnikami walecznych żołnierzy, minister rolnictwa złożył dymisję i to właściwie wszystko. Zupełnie jakby politycy Prawa i Sprawiedliwości zapomnieli, że protesty rolników w niczym nie przypominały do tej pory protestu niepełnosprawnych, którzy przez miesiąc siedzieli w Sejmie i okupowali kawałek podłogi. Protesty rolników mają zwykle o wiele bardziej dramatyczny przebieg.

źródło: SMRS