Jedyne takie miejsce w Warszawie. Kto raz trafi na ulicę Próżną, będzie tu często wracał
Malutka ulica w Śródmieściu Północnym, w której jest coś niezwykłego i magicznego. Próżna jest jedną z nielicznych ulic warszawskiego getta z ocalałą po obu stronach zabudową. W latach międzywojennych mieszkali tam właściciele sklepów i warsztatów, narodowości żydowskiej. Dziś też jest na niej gwarno, głównie za sprawą Festiwalu Kultury Żydowskiej – Warszawa Singera. Ale nie tylko.
W latach międzywojennych na Próżnej mieszkali właściciele sklepów i warsztatów, ale też kupcy, handlowcy, rzemieślnicy i lekarze. Z kolei w bliskim sąsiedztwie Próżnej mieścił się Pociejów - targowiska stanowiące wtedy silny ośrodek żydowskiego handlu.
– Próżna, ale też przyległa ulica Bagno i Plac Grzybowski to była okolica mocno handlowa, do której ludzie przyjeżdżali kupować artykuły metalowe, gwoździe i druty. Jedna z największych firm z przemysłu drucianego należała wtedy do Wolanowskich – opowiada w rozmowie naTemat varsavianista Rafał Chwiszczuk z fundacji Cultus.
Lata temu Próżna była gwarną ulicą handlową•Fot. Maciej Stanik
Próżna przez lata zmieniała się, a poszczególne kamienice zostały odrestaurowane. Tak jest w przypadku kamienic pod numerami 7 i 9, które przekształcone zostały w kompleks biurowy "Le Palais office". W 2014 roku wyremontowany został budynek, w którym dziś mieści się Austriackie Forum Kultury. Cała ulica zamieniła się w klimatyczny deptak, choć remont zabytkowych kamienic trwa dalej.
Kamienice na Próżnej w dalszym ciągu są remontowane•Fot.Maciej Stanik
Choć dziś Próżna nie przypomina tej gwarnej, handlowej ulicy, którą była przed laty, kawałek historii został zachowany, nie tylko dzięki ocalałej zabudowie. Od 2004 roku odbywa się tam na przełomie sierpnia i września festiwal Kultury Żydowskiej Warszawa Singera, który zachęca Warszawiaków do spotkań z kulturą i muzyką żydowską.
Klimatyczne knajpy i kameralna przestrzeń
Będąc na Próżnej nie można przegapić czterech szyldów, z różnych okresów istnienia ulicy, umieszczonych na kamienicy numer 9. Pokazują, jak bogatą i ciekawą historię ma ta ulica. Na Próżnej oprócz Austriackiego Centrum Kultury i kompleksu biurowego, mieści się też ogród społeczny i kilka klimatycznych knajpek, m.in. Mercato.
Wyremontowana kamienica na Próżnej•Fot. Maciej Stanik
Plac Grzybowski•Fot. Maciej Stanik
Komercja, tłok i nieco kiczowaty klimat jak na Nowym Świecie raczej nie grozi tej ulicy. Tak przynajmniej uważa Asia, która chętnie bywa w knajpach na Próżnej i w okolicach Placu Grzybowskiego. – Jest coś takiego w tej ulicy, że jak się raz tu przyjdzie, będzie się przychodzić ciągle. Ten duch historii cały czas się unosi, szczególnie, gdy odbywa się tutaj co roku festiwal Warszawa Singera – uważa.
Na Próżnej czy pobliskim Placu Grzybowskim zdarzają się sesje zdjęciowe samochodów lub ubrań.•Fot. Maciej Stanik / naTemat
15. edycja Festiwalu Kultury Żydowskiej
A dziać się na Próżnej i w okolicach będzie bardzo dużo, bo już za kilka dni rusza XV Festiwal Kultury Żydowskiej Warszawa Singera. W jubileuszowej edycji zobaczymy aż 200 wydarzeń i ponad 250 artystów z Polski i różnych części świata, m.in. z Izraela, Stanów Zjednoczonych, Niemiec i Francji.
Jedna z knajpek na Próżnej•Fot. Maciej Stanik
Ci, którzy będą chcieli odpocząć, mogą usiąść w jednej z knajpek na Próżnej lub w okolicach Placu Grzybowskiego. Ja szczególnie polecam lokal Charlotte Menora, w której można zjeść pożywne śniadania oraz kupić pyszne pieczywo żydowskie.