Nareszcie! Duda wyjaśnił, dlaczego podpisał deklarację na stojąco. "Słowa dotrzymuję"

Rafał Badowski
Andrzej Duda wciąż nie może zapomnieć zdjęcia, na którym na stojąco podpisywał dokument o współpracy z Donaldem Trumpem. Swoje łamy udostępnił mu tygodnik "Sieci" braci Karnowskich, by prezydent mógł się z tego wyłumaczyć. W wywiadzie dla bliskiego władzy medium Duda powiedział, co myśli o tych, którzy kpią z fotografii.
Andrzej Duda wyjaśnił w wywiadzie dla Sieci, dlaczego podpisał deklarację o współpracy z Donaldem Trumpem na stojąco. fot. Twitter/Donald Trump
Bracia Karnowscy na swoim portalu wPolityce.pl już w tytule zdradzają, że był ważny powód tego, iż prezydent podpisał dokument w pochylonej stojącej pozycjji. "TYLKO U NAS. Wiemy czemu prezydent stał w Gabinecie Owalnym" – krzyczy nagłówek na stronie głównej portalu.

– Zrezygnowaliśmy z przechodzenia do innej sali. Cel osiągnąłem. Jak ktoś woli się skupiać na tym, że nie siedziałem na złotym tronie, to trudno. Obiecywałem Polakom prezydenturę skuteczną, a nie celebrującą. Słowa dotrzymuję – tłumaczy głowa państwa. I zdradza dalsze szczegóły, dlaczego Donald Trump nie dbał o to, by także Duda miał swoje krzesło.


– Donald Trump, jak może, unika niepotrzebnej celebry, dąży do pozytywnego domykania spraw. Ja też. I tak to zbudowaliśmy, tak miało być. Mocna, szczera, konkretna rozmowa w Białym Domu, a potem puentująca to deklaracja. Każdy bierze po egzemplarzu i działamy dalej – wyjaśnia Andrzej Duda.

Duda: "Rozmowa była tak dobra..."
– Liczyła się dla nas siła tego dokumentu, potwierdzenie strategicznego sojuszu w nowych okolicznościach. Przecież świat po tych 10 latach jest inny. Rozmowa była tak dobra, że znacząco się przeciągnęła – zdradził.

Andrzej Duda podpisał deklarację o współpracy ze Stanami Zjednoczonymi na stojąco. Stało się to powodem licznych kpin. Wymowne zdjęcia z Gabinetu Owalnego opublikował na przykład Lech Wałęsa. "Fotele są w Owalnym" – napisał Wałęsa na Twitterze. I tyle – to wystarczyło, bo do wpisu dołączył dwa zdjęcia. 

Prezydent Duda źle znosił krytykę tego zdjęcia, pisząc o lewackich mediach. Do tego stopnia rozemocjonował się słowami Dominiki Wielowieyskiej z "Gazety Wyborczej", że zrobił dwa kuriozalne błędy w jednym tweecie.

źródło: wPolityce