"Pretensje mam do 'Niedzieli', Godek i Ordo Iuris”. Kandydatka PiS na RPD tłumaczy porażkę w głosowaniu
Sejm kolejny raz nie wybrał następcy Marka Michalaka na Rzecznika Praw Dziecka. Po wycofaniu kandydatury Sabiny Zalewskiej uwikłanej w "aferę plagiatową” PiS rekomendował na to stanowisko dr Agnieszkę Dudzińską. Części parlamentarzystów partii rządzącej nie spodobały się jednak jej poglądy albo wyobrażenia o nich, więc ta kandydatura też przepadła w głosowaniu. Tak swoją porażkę tłumaczy sama zainteresowana.
Dr Agnieszka Dudzińska: Nie wiem, kto mnie przedstawił jako kandydatkę za mało konserwatywną, czy za bardzo liberalną. Ja takich opinii nie słyszałam. Natomiast słyszałam to co mówiła pani poseł Kochan w imieniu klubu PO i oczekuję przeprosin. To było pomówienie i przypisywanie mi pogląd.ów których nie mam.
Chodzi o zmanipulowany cytat, z którego miało wynikać że jest pani zwolenniczką eutanazji.
W jaki sposób?
Zamierzam podjąć takie kroki jakie mogę podjąć. Myślę przede wszystkim o komisji etyki poselskiej. Uważam, że posłanka Kochan zrobiła to świadomie, bo jest inteligentną osobą i wie jak należy zinterpretować słowa wypowiedziane w pewnym kontekście. Także sposób w jaki omawiała ten mój cytat budzi mój głęboki sprzeciw. Będę bronić swojego dobrego imienia.
Pani jest matką niepełnosprawnego dziecka. Czy wiedziała pani, że urodzi się z niepełnosprawnością?
Prosiłam lekarzy żeby mi o tym nie mówili ponieważ przeżyłam ogromną traumę z poprzednią ciążą kiedy urodziła się w 5 miesiącu córeczka, o której wiedziałam, że będzie niepełnosprawna. Zdecydowaliśmy się wtedy na trzecie dziecko.
Nie ma pani żalu do posłów i posłanek PiS, tych narodowo-katolickich, którzy zagłosowali przeciwko pani kandydaturze na rzecznika praw dziecka, albo wstrzymali się od głosu?
Oni zostali wprowadzeni w błąd, nie mieli czasu żeby się zapoznać ze stanem faktycznym. Przewodniczący klubu PiS Ryszard Terlecki próbował prostować cytat o eutanazji, ale nie było już miejsca na dyskusję. Będę chciała to wyjaśniać z posłami PiS. Myślę zwłaszcza o pani poseł Sobeckiej, która powtórzyła na Twitterze oskarżenia wobec mnie.
Natomiast największe pretensje mam do pana red. Stelmasiaka z tygodnika "Niedziela”, który napisał, że mam poglądy eugeniczne, do pani Godek, która jak zwykle szalała i do stowarzyszenia Ordo Iuris, które zaczęło w ogóle kwestionować procedurę zgłaszania kandydatów. Nie wiem czemu miało to służyć, ale atakowali mnie także w sieci więc będę domagała się przeprosin.
Wyczytałem w prawicowych mediach, że była pani kontrowersyjną kandydatką bo np. przyjaźni się pani z Iwoną Hatrwich, opowiada się przeciwko biciu dzieci i za powszechnością szczepień.
Tak, jestem zwolenniczką szczepień ponieważ uważam, że nie ma wiedzy o ich skutkach ubocznych i zapobiegają groźnym chorobom. Trzeba robić kampanie edukacyjne, dlaczego groźna jest odra, gruźlica, ospa. Jestem przeciwniczką kar cielesnych dlatego, że jest to upokarzanie dzieci, naruszanie ich godności.
Natomiast co do Iwony? Ja ją bardzo szanowałam do momentu kiedy ona się wprost przeciwko mnie zwróciła. Iwona jest twardą liderką, która nie znosi konkurencji i kwestionowania jej autorytetu. W tej chwili ona weszła w politykę, jej syn kandyduje z pierwszego miejsca z Koalicji Obywatelskiej.
Pani też weszła w politykę. Procedura wyboru RPD zacznie się od nowa. Czy pani kandydatura może zostać zgłoszona jeszcze raz?
Proszę pytać w klubie PiS. Na razie skończyło się posiedzenie Sejmu i zapadła cisza. Spodziewam się, że temat wróci w przyszłym tygodniu, ale nie wiem kto będzie kandydatem PiS?