Wszyscy piraci drogowi wracają za kraty. Sąd w Żylinie bezlitosny dla Polaków

Adam Nowiński
Sąd w Żylinie zdecydował o areszcie tymczasowym także dla trzeciego Polaka, który kierując ferrari brał udział w bulwersującym wypadku na Słowacji. Według wcześniejszej decyzji, Adam Sz. wyszedł z aresztu za poręczeniem majątkowym, ale teraz trafi za kraty. Tak samo, jak jego towarzysze z porsche i mercedesa.
Słowacy aresztowali ponownie trzeciego Polaka, Adama Sz. Fot. Facebook / Polícia Slovenskej republiky
Sąd w Żylinie zdecydował w środę o tymczasowym areszcie dla 27-letniego Adama Sz., czyli trzeciego Polaka, który brał udział w wypadku w Dolnym Kubinie na Słowacji. W zdarzeniu zginął 57-letni Słowak, a członkowie jego rodziny zostali ranni. Wcześniej tego samego dnia sąd zdecydował o ponownym aresztowaniu 26-letniego dziennikarza Łukasza K., domniemanego organizatora "wypadu" na Słowację.

Sąd w Żylinie przychylił się do zażalenia prokuratora na fakt, iż Łukasz K. i Adam Sz. wyszli na wolność (Adam Sz. za poręczeniem majątkowym). Trzeci Polak od momentu wypadku przebywa w areszcie. To on prowadził porsche, które uderzyło w skodę 57-latka. Zarzuca się mu spowodowanie zagrożenia powszechnego oraz śmierci człowieka w rezultacie jazdy z nadmierną prędkością i przekroczenia linii ciągłej.


Przypomnijmy, półtora tygodnia temu porsche, ferrari i mercedes kierowane przez Polaków ścigały się po słowackiej drodze 78, nie zważając na ciągłą linię i znaki drogowe. Ostatnie w kolejności porsche zderzyło się czołowo ze skodą fabią. W wyniku wypadku zginął 57-letni Słowak, jego 50-letnia żona i 21-letni syn zostali ciężko ranni i przetransportowani do szpitala.

Media mówiły o tym, że Polacy byli znani policji, która karała ich za prędkość. Drogówce oberwało się za to, chociaż to nie jej wina, bo zrobiła swoje łapiąc i karząc całą trójkę. To przepisy są niewydolne wobec piratów drogowych. Teraz wszyscy trzej czekają na proces.

Źródło: TVN24