Polityk PiS przypadkiem powiedział za dużo. Wyszło, jak "pracowita" jest Szydło

Piotr Burakowski
Jacek Sasin został zaproszony do programu Wirtualnej Polski "Gabinet Cieni". Prowadzi go jego dawny znajomy z Prawa i Sprawiedliwości Adam Hofman, który od kliku lat nie zajmuje się już polityką. W pewnym momencie padło pytanie o Beatę Szydło, a odpowiedź przewodniczącego Komitetu Stałego Rady Ministrów niejako skompromitowała wicepremier.
Beata Szydło nie ma opinii najpracowitszej osoby w rządzie. Potwierdziły to słowa Jacka Sasina. Fot. Jakub Porzycki / Agencja Gazeta
Hofman zapytał Sasina, jak na posiedzeniach rządu zachowuje się premier. Polityk odpowiedział, że Mateusz Morawiecki "jest człowiekiem dosyć wyważonym", lecz zdecydowanym. Stwierdził, że styl działania Morawieckiego jest "biznesowy". – Nie ma niepotrzebnego gadania, są bardzo jasne decyzje – przekonywał.

Później prowadzący poprosił, by Sasin porównał Morawieckiego i Szydło. Sasin niechybnie potwierdzi wówczas plotkę o tym, że była premier nie należy do najpracowitszych osób. – Z Beatą Szydło nie pracowałem w rządzie, w związku z tym nie potrafię tutaj zobaczyć tej różnicy – tłumaczył Sasin.


Zaskoczony taką odpowiedzią Hofman złapał się za głowę. – Jak mówisz, że z nią nie pracujesz (...) mi się przypomniało: Beata Szydło jest wicepremierem w twoim rządzie – powiedział.

Sasin nieco się zmieszał i odrzekł, że nie pracuje z Szydło jako z premierem, czyli z "tym głównym szefem", i dodał, że nie chciałby, żeby powstał przekaz sugerujący, że "Beata Szydło nic nie robi". – Ma komitet, często ten komitet obraduje, wszystkie ustawy, które dotyczą spraw społecznych, tam trafiają – przekonywał, ale mleko się rozlało.

Szydło nie zasłynęła z pracowitości, ale przynajmniej dba o wizerunek. Kancelaria Prezesa Rady Ministrów od marca do grudnia 2017 roku przeznaczyła na wizaż m.in. dla byłej już premier 169,9 tys. zł.

źródło: Wirtualna Polska