Nowe fakty ws. tragicznego wypadku na Słowacji. Polscy sprawcy pozostają w areszcie

Ola Gersz
Trzech piratów drogowych z Polski podczas szaleństw na Słowacji zabiło mężczyznę. Polscy kierowcy są w areszcie i czekają na proces. Rodzina ofiary musi natomiast uzbroić się w cierpliwość i również czekać – na sprawiedliwość.
O tragicznym wypadku na Słowacji głośno było i u naszych sąsiadów, i w Polsce Fot. Twitter
Wypadek na Słowacji wstrząsnął opinią publiczną i u naszych południowych sąsiadów, i u nas.

Przypomnijmy, do tragedii doszło we wrześniu w okolicach miasta Dolný Kubín. Trzy luksusowe samochody prowadzone przez Polaków szalały po wąskiej, nieposiadającej pobocza drodze. Podczas jednego z gwałtownych manewrów wyprzedzania, czarne porsche zderzyło się czołowo ze Skodą Fabią, którą jechała słowacka rodzina. W wypadku zginął 57– letni kierowca, a jego 50-letnia żona i 21-letni syn trafili do szpitala.

Polakom nic się nie stało. 42 letni Marcin L., kierowca porsche, 27-letni Adam Sz., który kierował ferrari Adam Sz. i 26-letni kierowca mercedesa Łukasz K. trafili do aresztu. Przebywają w nim do dziś.
Teraz słowacka policja ujawniła nowe fakty w sprawie śledztwa.


Jak powiedział Wirtualnej Polsce Radko Moravcik z policji w Żylinie na Słowacji, to śledztwo się przedłuży. – W przedmiotowej sprawie trwa intensywne dochodzenie. Podejmujemy wszelkie niezbędne działania i środki. Czekamy na rozbudowane dowody w postaci opinii ekspertów z zakresu ruchu drogowego i wypadków – powiedział funkcjonariusz. Jak zaznaczył, więcej informacji podać nie może.

Warto dodać, że to nie jedyne takie "wyścigi" – w internecie od takich nagrań aż się roi.

Źródło: Wirtualna Polska