Po awanturze o IPN pozwy w obronie Polski miały być składane na drodze cywilnej. Ujawniono, "ile" ich było

Bartosz Godziński
PiS nagrabił sobie ustawą o IPN, która miała karać więzieniem za oskarżanie Polski za współudział w niemieckim terrorze II wojny światowej. Po protestach ze strony USA i Izraela ustawę zmieniono, a IPN miał wytaczać sprawy cywilne tym, którzy oskarżają Polskę i Polaków o współodpowiedzialność za Holokaust. Jak ujawnia jednak Onet, takich pozwów do tej pory było… zero.
Ustawa PiS wywołała wojnę dyplomatyczną z USA i Izraelem Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Prawo i Sprawiedliwość na początku tego roku znowelizowało ustawę o Instytucie Pamięci Narodowej. Zakładała ona przede wszystkim walkę z używanym na świecie określeniem "polskie obozy koncentracyjne".

Używanie tego określania oraz obwinianie państwa lub narodu polskiego za zbrodnie niemieckie popełnione podczas II wojny światowej, w tym Holokaust, miało być karane więzieniem. Ścigani mieli być nie tylko obcokrajowcy, ale i Polacy.

Po oburzeniu ze strony Izraela i USA, czyli państw, które oskarżały Polskę o naruszenie wolności słowa, zapisy ustawy zostały zmienione. Kryzys dyplomatyczny został delikatnie zażegnany przez Jarosława Kaczyńskiego, ale IPN miało dalej szukać oszczerców. Tyle tylko, że pozywać ich w drodze cywilnej. Dziennikarze Onetu postanowili sprawdzić, jakie są efekty tych zapowiedzi.


Okazało się, że Prokuratoria Generalna nie zajmuje się przygotowywaniem tego typu pozwów, bo stroną powodową nie jest Skarb Państwa, lecz Instytut Pamięci Narodowej. Co w takim razie wykonało przez ten czas IPN?

"Analiza prowadzona jest pod kątem historycznym i prawnym w zakresie ewentualnego skierowania powództwa cywilnego o ochronę dobrego imienia Rzeczypospolitej Polskiej i Narodu Polskiego. Z uwagi na to, iż wiele doniesień dotyczy publikacji internetowych, pojawiły się istotne problemy w zakresie ustalenia autorów tych wpisów" – poinformował Onet Adam Stefan Lewandowski z IPN.

Od czerwca, kiedy złagodzono pierwotną ustawę o IPN, wpłynęło ok. 70 doniesień. Są w tym momencie analizowane. Przez prawie pół roku nie został przygotowany ani jeden pozew.

Źródło: onet.pl