Potężna mowa Agnieszki Holland na "europejskich Oscarach". To był przytyk także do rządów PiS

Piotr Rodzik
To była polska noc w Sewilli. W trakcie rozdania Europejskich Nagród Filmowych "Zimna Wojna" Pawła Pawlikowskiego zgarnęła aż pięć nagród, w tym za najlepszą rolę kobiecą dla Joanny Kulig. Po samej gali warto jednak zapamiętać także wystąpienie Agnieszki Holland.
Agnieszka Holland na hali "europejskich Oscarów" mówiła o sytuacji w Europie. Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Gazeta
Polska reżyserka wygłosiła przemówienie razem z producentem Mike’iem Downeyem – pełnią oni funkcje przewodniczącej i wiceprzewodniczącego komisji Europejskiej Akademii Filmowej.

– Sytuacja w Europie zmienia się drastycznie. Nasza wolność jako artystów i filmowców jest zagrożona. Koledzy i przyjaciele wsadzani do więzień. Narasta brak szacunku dla kultury i wolności artystycznej. Nie możemy pozwolić rządom nas uciszać. Musimy mówić za tych, którzy stracili swój głos – mówiła Holland, której wypowiedź cytuje Gazeta.pl.

I choć nie padły żadne konkretne „nazwiska”, trudno nie odczytać tych słów jako przytyku do polityki Prawa i Sprawiedliwości. Wystarczy przypomnieć choćby awanturę o dofinansowanie produkcji "Kleru" przez Polski Instytut Sztuki Filmowej czy sprawę spektaklu "Klątwa".


Przypomnijmy, że w sumie "Zimna Wojna" otrzymała nagrody Europejskiej Akademii Filmowej za najlepszy film, reżyserię, scenariusz, montaż oraz rolę żeńską.

źródło: Gazeta.pl