Ekspertka mowy ciała o Morawieckim na konwencji PiS. Miny uczestników mówią wszystko

Adam Nowiński
W sieci pojawiło się już wiele opinii na temat sobotniej konwencji PiS w podwarszawskich Szeligach. Ta jednak jest wyjątkowa – Daria Domaradzka-Guzik, ekspertka mowy ciała, podsumowała całe wydarzenie... po minach jego uczestników. Jej opinia kłóci się z narracją prawicowych mediów.
Ekspertka ironicznie podsumowała przemówienie Mateusza Morawieckiego na konwencji PiS w Szeligach. Fot. Dawid Zuchowicz / Agencja Gazeta
Prawica chwali Mateusza Morawieckiego za to, że porwał tłumy. W podwarszawskich Szeligach szef rządu miał być bardziej charyzmatyczny niż ostatnio i mieć większą werwę. Taką narrację zarysował m.in. publicysta "Do Rzeczy" Marcin Makowski. Innego zdania jest jednak Daria Domaradzka-Guzik, ekspertka mowy ciała. Kobieta znana jest ze swoich twitterowych wpisów, które odnoszą się do zachowań i gestów polskich polityków podczas ich najważniejszych wystąpień. Tak samo Domaradzka-Guzik "zdiagnozowała" przemówienie Mateusza Morawieckiego. Tym razem jednak ekspertka nie skupiła sie na polityku, a na reakcjach uczestników konwencji. Jej wnioski są jednoznaczne – przemówienie Morawieckiego nie było porywające, co widać na zamieszczonych przez nią zdjęciach.


Konwencja PiS w Szeligach miała za zadanie pokazać PiS ze strony proeuropejskiej. Wśród przemawiających liderów znaleźli się Jarosław Kaczyński, Mateusz Morawiecki i Beata Szydło.