Arcybiskup Gądecki przypomniał sobie o "Klerze". Padło haniebne porównanie

Rafał Badowski
Kler wyreżyserowano według klasycznego antysemickiego filmu "Żyd Süss". To już było grane za Goebbelsa – powiedział metropolita poznański, arcybiskup Stanisław Gądecki w Radiu Poznań. Jednocześnie duchowny przyznał, że filmu nie oglądał.
Arcybiskup Gądecki uważa, że film Kler przypomina propagandę charakterystyczną dla Goebbelsa. Fot. Kuba Atys / Agencja Gazeta
– Gdy pytam proboszczów, to oni zazwyczaj odpowiadają dość podobnie, mianowicie, że w kościołach jest ta sama frekwencja, jaka była przed "Klerem" i że ludzie przystępują do spowiedzi tak, jak przystępowali przedtem i że przyjmują komunię świętą podobnie. Takich filmów było już kilka i będzie na pewno jeszcze więcej, zważywszy na kasę, która temu wszystkiemu towarzyszy – dodał arcybiskup Gądecki.

– To już było grane właśnie za Goebbelsa. To nie jest nowa rzecz, z którą trzeba się zmierzyć – stwierdził abp. Gądecki. Duchowny porównał obraz Wojciecha Smarzowskiego do "Żyd Süss" (Jew Süss), antysemickiego filmu propagandowego nakręconego w nazistowskich Niemczech. W ten sposób nawiązał do trzech głównych bohaterów filmu "Kler".


W filmie "Żyd Süss" występuje trzech Żydów, których postawa odzwierciedla takie stereotypy na temat narodu żydowskiego jak chciwość, skąpstwo i wiele innych.

Film "Kler" rozpalił spór wokół pedofilii w Kościele
na długo przedtem, zanim wszedł na ekrany. Gdy już to się stało, bezkompromisowa produkcja biła rekordy oglądalności. To pierwszy w dziejach polskiego kina film, który w tak mocny sposób opowiada o grzechach Kościoła.

źródło: Radio Poznań