Jego córki także były w escape roomie. Kukiz poruszony tragedią w Koszalinie

Mateusz Marchwicki
Tragedia w koszalińskim escape roomie wstrząsnęła całą Polską. W poruszający sposób odniósł się do niej także Paweł Kukiz, który nie kryje bólu po śmierci pięciu nastolatek. Wspomina także osobiste przemyślenia ojca nastoletnich dzieci.
Tragedia w escape roomie poruszyła polityka. Fot. Sławomir Kamiński/Agencja Gazeta
"Wciąż nie mogę się otrząsnąć po wczorajszej tragedii w Koszalinie. (...) Ogromnie i szczerze współczuję rodzicom... Wasz ból i mnie mocno przeszywa..." – napisał Paweł Kukiz w mediach społecznościowych. We wpisie wspomina także swoje dzieci.

"Sam mam trzy córki i pamiętam sytuację, kiedy jedną z atrakcji urodzinowych którejś z nich była ich wizyta w 'pokoju zagadek'... Ogromnie i szczerze współczuję Rodzicom... Wasz ból i mnie mocno przeszywa..." – dodał polityk. Kukiz zwrócił także uwagę na komentarze na temat tragedii. – "Czytam w internecie doniesienia o tym dramacie. I przeraża jedno - ogrom zbydlęcenia wielu komentujących. Okrutne słowa, zero empatii, dno... Przerażająca i dla mnie nie do pojęcia 'wolność słowa'" – napisał.


Przypomnijmy, do zdarzenia doszło w piątkowy wieczór w Koszalinie. Szybko okazało się, że w pożarze zginęło pięć piętnastoletnich dziewczyn, które bawiły się na imprezie urodzinowej jednej z nich. Po tragedii szef MSWiA Joachim Brudziński zapowiedział kontrole w podobnych obiektach w całej Polsce. Jak podaje Straż Pożarna, w obiekcie było wiele niedociągnięć w kwestii bezpieczeństwa.