Magiczna bariera przekroczona! W "ostatniej puszce Adamowicza" znajduje się okrągła suma

Rafał Badowski
Oszałamiające wyniki zbiórki Patrycji Krzymińskiej dla Pawła Adamowicza zapewniły efekt śnieżnej kuli. Tysiące Polaków wciąż wpłacają pieniądze. Właśnie pomogli przekroczyć kolejną okrągłą liczbę. Panie i Panowie, w "ostatniej puszce Adamowicza" dla WOŚP jest już ponad 5 mln zł.
Patrycja Krzymińska zebrała w internetowej zbiórce już ponad 5 mln zł. Fot. screen / Polsat News
Młoda matka ustaliła cel zbiórki na tysiąc złotych. Tymczasem ludzie zaczęli spontanicznie wspierać symboliczną puszkę Adamowicza na Facebooku i podawać dalej informacje o niej. Jeszcze w poniedziałek w południe na koncie było 1,5 mln zł, we wtorek rano już 4 mln, a w południe padła kolejna granica.

Przed południem na koncie było już 5 136 490 zł. Wpłaciło je ponad 88 tys. osób. I naprawdę trudno oszacować, ile będzie na koncie do końca dnia, bo Jurek Owsiak wyznaczył termin zbiórki do 23:59 we wtorek. Macie ochotę na dorzucenie swojego "serduszka"? Zbiórkę wciąż można wspierać na tej stronie.


To właśnie szef WOŚP dodatkowo nagłośnił fantastyczną inicjatywę Krzymińskiej, zwracając się do niej wprost na konferencji prasowej Orkiestry, gdy na koncie było jeszcze półtora miliona. Podkreślił, że Paweł Adamowicz pobił swój własny rekord, zbierając do puszki ponad 5,6 tys. zł. Do tego zostanie doliczona kwota, jaką zbierze Patrycja Krzymińska.
W zbiórce do "puszki" Pawła Adamowicza jest już ponad 5 mln zł (stan na godz. 12 we wtorek).Fot. screen / Facebook
Jej inicjatywa wzbudziła aplauz, jednak znaleźli się i tacy, którzy zwyczajnie ją hejtowali. Podejrzewali oszustwo, na które dowodem miały być rzekome przelewy Krzymińskiej na jej prywatne konto.

W rozmowie z Katarzyną Zuchowicz z naTemat Patrycja Krzymińska przyznała, że zbiórka była jej pomysłem, choć zrobiła to z niezwykłą skromnością. Podkreśliła, że gdyby nie ludzie, którzy się w to włączyli, to pomysł przepadłby w gąszczu innych zbiórek.