"Reklamuje go Robert Lewandowski". Suski tłumaczy się z telefonu Huawei od Chińczyków

Kamil Rakosza
Szef Gabinetu Politycznego premiera to znany entuzjasta Huawei, zaangażowany w realizowane przez tę chińską firmę działania na rzecz uruchomienia w Polsce technologii 5G. W związku z ostatnimi zarzutami dla byłego dyrektora ds. Huawei i byłego oficera ABW, Suski musi tłumaczyć się z telefonu otrzymanego w prezencie od Chińczyków.
Marek Suski tłumaczył się z "chińskiego prezentu" – telefonu Huawei otrzymanego od Chińczyków. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
– Wie pan, że to jest najbardziej popularny telefon w Polsce, który się sprzedaje? Z drugiej strony jest reklamowany przez Roberta Lewandowskiego – mówił Suski w rozmowie RMF FM. Huawei P9 został podarowany szefowi Gabinetu Politycznego premiera, kiedy ten był członkiem sejmowej komisji służb specjalnych. "Otrzymałem telefon komórkowy Huawei P9 od organizatorów współpracy kulturalnej pomiędzy Polską i Chinami" – takie zdanie wpisał Marek Suski do swojego oświadczenia majątkowego złożonego 19 kwietnia 2017 roku. Szef Gabinetu Politycznego premiera pewnie nie spodziewał się, że niecałe dwa lata później będzie musiał tłumaczyć się z "chińskiego prezentu".


– Zapewniam pana, że ja nigdy z niego nie korzystałem, nie mogliby podsłuchać – w kuriozalny sposób tłumaczy się Marek Suski. W związku z rozwojem afery Suskiego najważniejsze osoby w państwie milczą. Premier Morawiecki ignoruje pytania dziennikarzy. Komentarza odmawia także koordynator ds. tajnych służb Mariusz Kamiński.

Afera szpiegowska na telefon
8 stycznia 2019 roku aresztowano byłego dyrektora ds. sprzedaży firmy Huawei Weijnga Stanisława Wanga oraz byłego oficera ABW Piotra D. pod zarzutem szpiegostwa na rzecz Chin. Polakowi i Chińczykowi grozi nawet dziesięć lat więzienia za szpiegostwo. Obaj przebywają w areszcie.