Sitek się odnalazł. TVP "schowała" go po śmierci Adamowicza
Śmierć Pawła Adamowicza sprawiła, że na gdański oddział TVP3 spadła fala krytyki za krytyczne materiały o prezydencie Gdańska. Z anteny zniknął Łukasz Sitek i jego program "Pomorze samorządowe". Sitek wsławił się wcześniej, jeszcze jako pracownik TVP Info, gonitwą za Pawłem Adamowiczem i nachalnym zadawaniem mu pytań.
Antoni Pawlak, były rzecznik prezydenta Gdańska, wprost pytał w poście na Facebooku: "Gdzie jesteś Sitek? Gdzie jesteś gwiazdo telewizji gdańskiej?".
Do tej pory prowadził Łukasz Sitek "Pomorze samorządowe", w którym bohaterowie przeciwni PiS pokazywanie są często w niekorzystnym świetle.
Łukasz Sitek wcześniej wielokrotnie w napastliwy sposób próbował zadawać pytania prezydentowi Gdańska. W październiku 2018 r. nie przeszkodziło mu w tym nawet szkolne święto.
– Czy spodziewa pan się zarzutów w związku z zarzutami, które dostali deweloperzy? Chodzi o 400 tys. zł wręczenia panu korzyści majątkowej – pytał w obecności dzieci, które cieszyły się obecnością znanego podróżnika Aleksandra Doby, którego imię nadano szkole.
Nie tylko jednak z tego stał się znany Łukasz Sitek w ostatnim czasie. Jego najgłośniejszą "akcją" była ta w Pendolino relacji Gdynia-Kraków. Wyglądający na mocno zmęczonego gwiazdor - jeszcze wtedy TVP Info - miał grozić skuwającym go w kajdanki funkcjonariuszom policji i pracownikom PKP Intercity zwolnieniem z pracy. Według policji, był nietrzeźwy, wulgarny i agresywny.
– Ja was, k...a, załatwię – miał krzyczeć do mundurowych i pracowników PKP. Wcześniej członek załogi Pendolino miał widzieć go leżącego na ziemi pod restauracją Subway na dworcu Gdynia Główna. Po tym incydencie został zesłany z Warszawy do TVP Gdańsk.
źródło: "Gazeta Wyborcza"