Najlepsi polscy reżyserzy uderzają w Kaczyńskiego. Za manipulowanie słowami Holland
Jarosław Kaczyński podczas sobotniej konwencji PiS cytował Agnieszkę Holland, ale zrobił to tak, że za stosowne uznali zainterweniować członkowie Gildii Reżyserów. Prezes PiS twierdził, że reżyserka użyła słów: "żeby było jak dawniej". "Fałszywy cytat w manipulacyjnym kontekście" – odpowiadają Kaczyńskiemu artyści.
Pod otwartym listem sprzeciwu wobec takiej manipulacji słowami Agnieszki Holland podpisało się kilkadziesiąt osób. Członkami Gildii Reżyserów są między Krzysztof Zanussi, Paweł Pawlikowski, Wojciech Smarzowski czy Jan Komasa.
"Agnieszka Holland nigdy nie użyła sformułowania 'żeby było jak było' w kontekście przez Pana sugerowanym, czyli rzekomo podważając polską równość i polską wolność". Holland wielokrotnie dawała dowody, jak bliskie są jej polska równość i polska wolność" – czytamy w liście otwartym do Jarosława Kaczyńskiego.
Co więcej, autorzy listu podkreślają, że Holland swoją postawą artystyczną oraz obywatelską wielokrotnie dawała dowody, jak bliskie są jej polska równość i polska wolność. I właśnie w imię obrony tych wartości siedziała w czasach komunizmu w więzieniu.
"Dla milionów rodaków, którzy pragną państwa prawa, niezależności sądów, prokuratury, instytucji kultury, samorządów oraz zgodnej z polską racją stanu polityki zagranicznej, i którzy chcą zacieśniania więzów z Europą oraz wzmacniania pozycji naszej ojczyzny w świecie, Pańskie kłamliwe słowa z 23 lutego 2019 roku o Agnieszce Holland były bardzo bolesne" – czytamy w liście.
Zdaniem autorów, nie powinno dochodzić do takich wypowiedzi jak Kaczyńskiego. "Kłamstwo w debacie publicznej nigdy nie jest bezgrzeszne. Domagamy się, by z tych niesprawiedliwych i nie mających odbicia w rzeczywistości słów o Agnieszce Holland jako rzekomej niszczycielce polskiej wolności, niezwłocznie się Pan wycofał" – apelują do Kaczyńskiego artyści.
List otwarty można przeczytać tu