"Kibicujecie tak jak moje gwiazdy". Justyna Żyła odpowiada na krytykę po występie w TzG
W piątek widzowie "Tańca z Gwiazdami" byli po raz pierwszy świadkami zmieszania z błotem jednej z gwiazd występujących w tym show. Mowa o Justynie Żyle, której występ tak bardzo nie przypadł do gustu jury, że jego członkowie nie potrafili pohamować się przed wylaniem na nią morza hejtu. Wsparcie przyszło ze strony fanów blogerki i publiczności. Głos w tej sprawie zabrała także sama Żyła.
Tak się stało jednak po występie blogerki kulinarnej Justyny Żyły, która prywatnie jest byłą żoną skoczka narciarskiego Piotra Żyły. Szczególnie ostre słowa popłynęły w jej kierunku ze strony Iwony Pavlović. Jurorce kompletnie nie spodobał się taniec, który wykonała w parze z Tomkiem Barańskim.
Nie przebierając w słowach dosłownie zmieszała z błotem początkującą tancerkę. Sytuację próbował opanować aktor Andrzej Grabowski, który w pewnym momencie chwycił za rękę Pavlović i powiedział, że "już wystarczy". Ale sam także dolał oliwy do ognia, wygłaszając wierszyk o tym, żeby Justyna Żyła uważała w kolejnym odcinku, żeby "nie była była".
"Obrona" Żyły
Publiczność w studio nie wytrzymała i zaczęła krytykować... słowa jurorów. Z kolei Justyna Żyła starała się zachować fason i przyjęła krytykę sędziów z uśmiechem na twarzy. Inaczej zareagowali jej fani, którzy w komentarzach na Instagramie dali upust swoim emocjom.
"Jestem ciekawa jak byście wy hejtujący zatańczyli...współczuję kobiecie tyle hejtu i obrażania od celebrytów i zwykłych ludzi", "Krytyka jaka spadła na nią w programie była poniżej pasa. Nikomu nie powinno się takie coś przytrafić nawet jeśli bardzo nie lubimy danej osoby. 'Jurorka' tak naprawdę nie miała do niej żadnego szacunku, wylała na nią najgorszy hejt" – pisali internauci.