Ależ Duda popłynął na Twitterze. Aż trudno uwierzyć, kogo komplementował
Prezydent Andrzej Duda pozytywnie skomentował zdjęcie jednego z internautów. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie aktywność wspomnianego użytkownika Twittera. Mr. Whitie m.in. w obrzydliwy sposób skomentował zamach na Pawła Adamowicza, a także regularnie zamieszcza wulgaryzmy. Czy głowie państwa przystoi takie zachowanie?
Nie trzeba długo szukać, by prześledzić, co Mr. Whitie – bo taki przydomek przybrał internauta, którego wpis polubił Duda – regularnie publikuje na Twitterze.
"Te @K_Mieszkowski ty ku*** pajacu", "Nie potrafiła sobie poradzić to wpierdoliła papiery do szuflady i chu***. Nazwisko i oddział po odpowiedzi na moje dzisiejsze pismo", "Klikacie to gówno? Grosze z reklam tez te ku*** ratują" – napisał (pisownia oryginalna), komentując wpis "Gazety Wyborczej".
Ale to jeszcze nic. W dniu zamachu na Pawła Adamowicza Mr. Whitie napisał tak: "Nie mam serca. Sprawa Budynia (taki przydomek miał Paweł Adamowicz – red.) mi koło chu*** lata. Nie czuję nic".
Andrzej Duda znany jest z dużej aktywności w mediach społecznościowych. Jego działalność nie zawsze jest pozytywnie odbierana przez innych użytkowników Twittera. Swego czasu prezydent wsławił się obserwowaniem takich profili jak "Ruchadło leśne" czy "Gejowa Łafka z sosny".
Zdarzało się też, że dawał się ponieść emocjom, gdy reagował na nieprzychylne artykuły dziennikarzy. Tak było choćby w przypadku Dominiki Wielowieyskiej z "Gazety Wyborczej" czy Kamila Sikory z Wirtualnej Polski.