"Wywodząca się z doktryny komunistycznej ideologia LGBT...". Tak związkowcy bronią krzyży w szkołach i urzędach
Szczecińscy radni wzięli na tapetę kwestię symboli religijnych w szkołach i urzędach. To nie spodobało się członkom KNSZZ Solidarność'80, którzy wysłali do każdego z polityków pismo. Zawarte w tej korespondencji oskarżenia są niestety absurdalne i obraźliwe.
Fot. Dominika Jackowski
– Mieszkańcy zgłaszają do nas bardzo dużo nieprawidłowości w zakresie organizacji lekcji religii, takie jak zmuszanie do odmawiania różańca w trakcie innych lekcji, organizowanie religii w środku dnia, używanie komunikatorów do informowania o mszach i wydarzeniach kościelnych, przymuszanie do mszy na rozpoczęcie roku szkolnego itd – mówi naTemat Dominika Jackowski, radna Szczecina z ramienia Koalicji Obywatelskiej.
– Celem naszych interpelacji było zwrócenie uwagi magistratu na nieprawidłowości, wyciągnięcie wniosków które doprowadziłyby do przestrzegania obowiązującego prawa przez dyrektorów – dodaje Jackowski. Zapytana o list od Solidarności'80 przyznaje, że radni jeszcze na to oficjalnie nie odpowiedzieli, ale sama z humorem odnosi się do "rewelacji", które tam zapisano.
– Członkowie Solidarności'80 tkwią chyba jeszcze mentalnie w PRL-u stąd taki język. Dla nich jak ktoś się z nimi nie zgadza to "komuch" albo LGBT. Przy tym ostatnim, to ukłon za to, że zaczęli pisać LGBT, a nie używać określeń które można by uznać za wulgarne – mówi nam Dominika Jackowski.
Jak na razie krzyże nadal wiszą w szkołach i urzędach, a interpelacje radnych KO spotkały się z odmową wiceprezydenta Szczecina Krzysztofa Soski. Samorządowcy zapowiedzieli jednak, że będą naciskać aż do skutku.