Prokuratorzy nie chcieli zająć się sprawą kukły Rydzyka. Teraz nimi zajmie się Ziobro?

Mateusz Marchwicki
Posłanka Anna Sobecka, znana z bardzo dobrych kontaktów z Tadeuszem Rydzykiem, domaga się od ministra Ziobry skontrolowania toruńskiej prokuratury. A wszystko przez odmowę wszczęcia śledztwa po próbie spalenia kukły słynnego zakonnika.
Prokuratorzy mają mieć problemy. Chce tego posłanka PiS Anna Sobecka. Fot. Michał Łepecki / Agencja Gazeta
Chodzi o pikietę z maja 2017 roku, gdy Sławomir D, legalnie pikietował pod siedzibą Radia Maryja w Toruniu. Po wygłoszeniu swojej przemowy, oblał benzyną kukłę przedstawiającą redemptorystę i chciał ją podpalić. Obecny na miejscu przedstawiciel magistratu rozwiązał zgromadzenie, a strażacy zapobiegli wznieceniu ognia.

Policja zaliczyła to jako wykroczenie. Sławomir D. został skazany na 300 zł grzywny i zapłatę 150 zł kosztów sądowych. Od tej decyzji się odwołał i czeka na rozpatrzenie apelacji.

Od początku sprawą interesuje się posłanka PiS Anna Sobecka. Uważa, że to, co stało się pod rozgłośnią, "winno być bezwzględnie ocenione pod kątem prawnym" i potraktowane nie jako wykroczenie, a jako przestępstwo. Poglądu posłanki PiS nie podzieliła jednak prokuratura (i to dwukrotnie), która nie zamierzała wszczynać postępowania.


Nie spodobało się to stronniczce Tadeusza Rydzyka, która skierowała w tej sprawie pismo do ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobro z prośbą o kontrolę w toruńskiej prokuraturze.

Posłanka przytacza sprawę spalenia kukły Żyda we Wrocławiu, gdzie Piotr Rybak został skazany na trzy miesiące więzienia za nawoływanie do nienawiści na tle narodowościowym. Później sąd zmienił mu karę na dozór elektroniczny.

"Dlaczego spalenie kukły kapłana to tylko dopuszczalna manifestacja poglądów, a spalenie kukły Żyda to przestępstwo? Jak to możliwe, że bezstronny Sąd Rejonowy w Toruniu dostrzegł możliwość zaistnienia przestępstwa, a prokuratura – nie?" – pyta w swoim liście Sobecka.

źródło:"Gazeta Wyborcza"