Brejza uspokoił swoich "fanów". W Europarlamencie zamierza tak samo "gnębić" PiS

redakcja naTemat
Krzysztof Brejza, znany m.in. z ujawniania nagród dla rządu PiS polityk Platformy Obywatelskiej, nieoczekiwanie ogłosił dzisiaj, że będzie ubiegać się o miejsce w Europarlamencie. Wielu wyborców okazało swoje rozczarowanie jego decyzją. Brejza jednak uspokoił wszystkich – nadal chce być bardzo aktywny.
Krzysztof Brejza pomimo chęci zostania europosłem nie zamierza odpuszczać PiS. Fot. Adam Stępień / Agencja Gazeta
"W związku z wieloma państwa tweetami – startuję z kujawsko-pomorskiego i zapewniam, że nie zwolnię ani trochę! Aktywność to słowo klucz w moim pojmowaniu polityki. I nic pod tym kątem się nie zmieni" – napisał Brejza. Brejza w ten sposób niejako "uzupełnił" poprzedniego tweeta, w którym poinformował, że chce dostać się do Europarlamentu. "Wszystkie ręce na pokład. Cel jest jasny: Polska wolna i silna w Europie. Trzeba odsunąć PiS od władzy, a pierwszy etap tego boju to eurowybory" – pisał Brejza. Wtedy wielu wyborców zwróciło jednak mu uwagę, że w kraju jest bardziej potrzebny – m.in. z powodu jego "talentu" do ujawniania nagród w PiS czy powiązań partii ze spółką Srebrna.