Wybrańcy narodu coraz mniej pracują. W zeszłym roku posłowie spędzili zaledwie 53 dni w Sejmie

Paweł Kalisz
Posłowie pracują coraz mniej, a liczba posiedzeń Sejmu spada z roku na rok. O ile jeszcze w 2015 roku parlamentarzyści spędzili w Sejmie 73 dni, to w zeszłym roku były to zaledwie 53 dni. Spadła liczba posiedzeń Sejmu, posiedzeń Prezydium Sejmu, a nawet posiedzeń komisji stałych. Tych ostatnich było w zeszłym roku o niemal sto mniej niż w 2014 roku.
Z danych statystycznych wynika, że posłowie obecnej kadencji pracują zauważalnie mniej niż w 2014 roku. Fot. Sławomir Kamiński/ Agencja Gazeta
Statystyka to tak nauka, według której koń i jeździec mają średnio po trzy nogi, jednak to właśnie dzięki statystyce można ocenić na przykład wydajność pracy parlamentarzystów. A tu dane są nieubłagane – wynika z nich jednoznacznie, że posłowie coraz mniej pracują. Wyraźnie widać to, gdy porówna się dane z ubiegłego roku i te za rok 2014. Sejm poprzedniej kadencji miał 26 posiedzeń, Prezydium Sejmu miało 69 posiedzeń, a posłowie aż 73 dni spędzili w ławach na Sali Plenarnej. Ponadto odbyły się 1424 posiedzenia komisji stałych. Tymczasem w zeszłym roku parlamentarzyści chyba się nie przepracowywali. Posiedzeń Sejmu było 21, czyli o 5 mniej niż w 2014 roku. Wiadomo, że niektóre posiedzenia mogą trwać kilka dni, łącznie parlamentarzyści spędzili w Sejmie 53 dni – aż do 20 mniej niż w 2014 roku. Odbyło się też o 20 mniej posiedzeń Prezydium Sejmu, bo tylko 49. Wielu posłów zasiada w różnego rodzaju komisjach stałych. Z danych, do których dotarł "Super Express", wynika, że nawet tu posłowie wrzucili trochę na luz. W zeszłym roku odbyło się tylko 1328 posiedzeń takich komisji, o 96 mniej niż cztery lata wcześniej.


Centrum Informacyjne Sejmu przekonuje, że posłowie pracują efektywniej niż w Sejmie poprzedniej kadencji, czego dowodem ma być większa liczba uchwalonych ustaw czy zgłoszonych interpelacji poselskich.

źródło: se.pl