Obrzydliwe działania człowieka Trumpa. Monitorował cykle nieletnich imigrantek w ciąży, żeby nie dopuścić do aborcji
Dzieci imigrantów i uchodźców, zanim trafiły do bezpiecznego kraju, często przeżyły koszmar. Dla wielu z nich wcale się on jednak wtedy nie skończył. Dziewczynki i nastolatki w USA, które zaszły w ciążę – często na skutek gwałtu – nie mogły skorzystać z legalnej aborcji. Dlaczego? Bo jeden z polityków... był przeciwnikiem przerywania ciąży.
Organizacja American Bridge dotarła do szokującego dokumentu – 28-stronicowego raportu, w którym widnieją nazwiska wszystkich ciężarnych imigrantek w wieku nastoletnim i dziecięcym. Obok nazwiska każdej dziewczynki widnieje kilka informacji: w którym jest miesiącu, czy ciąża to wynik stosunku za jej zgodą czy gwałtu, czy dziewczyna poprosiła o przeprowadzenie aborcji oraz... data ostatniego cyklu.
Po co to ostatnie? Członek rządu Trumpa monitorował cykle menstruacyjne imigrantek w ciąży, aby wiedzieć, do jakiego momentu przeciągać udzielenie odpowiedzi na prośbę dziewczyny o legalną aborcję. Nawet jeśli był to skutek gwałtu.
Działania Lloyda wywołały w amerykańskich mediach duże kontrowersje. Lloyd nie tylko działał przeciwko prawom kobiet, ale również przeciwko prawu w ogóle. 30 marca 2018 r. sąd zarządził bowiem, aby rząd przestał blokować imigrantkom dostęp do aborcji. Niektóre pisma w dokumencie z biura Lloyda są jednak datowane nawet na czerwiec, co oznacza, że mimo zarządzenia wymiaru sprawiedliwości, aborcje były blokowane.
źródło: Now This