Szydło zbagatelizowała strajk. Uparcie nie chce rozmawiać o nowej propozycji dla nauczycieli
Beata Szydło wystąpiła na konferencji prasowej w Nowym Sączu. Tematem był oczywiście trwający czwarty dzień strajk nauczycieli. Trudno uwierzyć, ale główna negocjatorka w rozmowach z nauczycielami nie zapowiedziała nic nowego. Do znudzenia powtarzała za to zdania, które już wiele razy z jej ust słyszeliśmy.
– Dobrym krokiem jest podpisanie porozumienia – tak "przekonywała" związki nauczycielskie. I nie przedstawiła żadnej korzystniejszej oferty ponad to, co już padło ze strony rządu.
Wicepremier odniosła się także do wynagrodzeń tych nauczycieli, którzy biorą udział w strajku. – Nie ma podstawy prawnej do wypłacenia strajkującym nauczycielom pensji za czas strajku. To, że nauczyciele nie mają wypłaconych pieniędzy, wynika z przepisów o strajkach – powiedziała.
Na koniec Beata Szydło poprosiła związki nauczycielskie o udział w tzw. okrągłym stole, który zapowiedział po świętach wielkanocnych premier Mateusz Morawiecki. W rozmowach mają wziąć udział związkowcy, nauczyciele i rodzice. Szef ZNP już zapowiedział, że jego związek weźmie w tym udział.