Pierwsze aresztowania po zamachach na Sri Lance. Coraz więcej danych o cudzoziemcach

redakcja naTemat
Siedem osób aresztowała lankijska policja po zamachach, do jakich doszło w Wielkanoc. Ataków terrorystycznych dokonano w trzech kościołach oraz w pięciu hotelach. Aktualny bilans mówi o 207 osobach zabitych oraz o około 500 rannych. Wśród ofiar śmiertelnych jest co najmniej 27 obcokrajowców, wcześniej informowano o 11 ofiarach-cudzoziemcach. Według lokalnej prasy, jednym z zabitych jest polski obywatel.
Lankijska policja informuje o pierwszych aresztowaniach po zamachach na Sri Lance. Fot. screen ze strony YouTube.com / Daily Mail
Polski MSZ weryfikuje informację, jaką przekazał lankijskiej gazecie "Daily Mirror" dyrektor Szpitala Narodowego na Sri Lance. Jak pisaliśmy, według jego informacji wśród zabitych są obywatele Polski, Danii, Chin, Japonii, Pakistanu, USA, Indii, Maroka i Bangladeszu.

Minister obrony Sri Lanki poinformował, że w związku z serią eksplozji aresztowano siedem osób. Brak informacji, jaki związek z zamachami mogą mieć zatrzymane osoby. Wcześniej podawano, że były to ataki samobójcze.
W wielkanocny poranek na Sri Lance w wielkanocny poranek doszło do serii eksplozji. Ofiarami ataków bombowych padli wierni zgromadzeni na nabożeństwach w kościołach w miejscowościach Kochchikade, Katuwapitiya i Batticaloa oraz goście luksusowych hoteli Shangri La, Cinnamon Grand i Kingsbury w stolicy kraju Kolombo. Gdy doszło do siódmej eksplozji, władze Sri Lanki wprowadziły do odwołania godzinę policyjną.


MSZ apeluje do wszystkich Polaków, którzy przebywają w tym kraju, by skontaktowali się z ambasadą w Indiach.