Zachód gratuluje Zełenskiemu zwycięstwa. A Moskwa pyta o prawomocność wyborów na Ukrainie

Łukasz Grzegorczyk
Donald Trump, Jean-Claude Juncker i Donald Tusk – to tylko część przywódców, od których gratulacje otrzymał Wołodymyr Zełenski, zwycięzca wyborów prezydenckich na Ukrainie. Na chłodno do głosowania u naszych sąsiadów podeszła jednak Moskwa.
Wołodymyr Zełenski odbiera gratulacje od przywódców po wygranej w wyborach prezydenckich na Ukrainie. Fot. YouTube.com/Слуга
Zwycięstwo Wołodymyra Zełenskiego w wyborach prezydenckich na Ukrainie odbiło się echem na całym świecie. Szef Rady Europejskiej Donald Tusk zapewnił, że nowy prezydent może liczyć na "zdecydowane poparcie UE dla Ukrainy na drodze reform i jej suwerenności, niezależności i integralności terytorialnej".

Pod tym samym pismem podpisał się również Jean-Claude Juncker.

Przywódcy Mołdawii, Białorusi, Gruzji, Kazachstanu pośpieszyli także z gratulacjami dla prezydenta-elekta. Zrobił to również Andrzej Duda.


Kurt Volker, wysoki rangą dyplomata zajmujący się Ukrainą, ujawnił, że Zełenski otrzymał gratulacje również z Białego Domu. Donald Trump miał przekazać telefonicznie, że USA wspiera Ukrainę w jej dążeniach do odzyskania suwerenności oraz sprzeciwia się rosyjskiej agresji.

A co na to wszystko Moskwa? Władimir Putin nie dołączył do przywódców, którzy skierowali ciepłe słowa pod adresem Zełenskiego. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow przekazał, że "Moskwa z szacunkiem odnosi się do wyboru narodu ukraińskiego, tym bardziej, że wybór ten jest nadzwyczaj wyraźny".

Pieskow zaznaczył jednak, że "prawomocność tych wyborów została postawiona pod znakiem zapytania, gdy nie zapewniono możliwości głosowania trzem milionom obywateli Ukrainy, którzy żyją w Federacji Rosyjskiej".

Przypomnijmy: Wołodymyr Zełenski zdobył ponad 73 proc. głosów, a Petro Poroszenko nieco ponad 25 proc. w wyborach prezydenckich na Ukrainie. Sondaże od początku dawały dużo większe szanse na zwycięstwo nowej twarzy w polityce. I turę również wygrał Zełenski, obecny prezydent zajął drugie miejsce (Zełenski zdobył ok. 30 proc. głosów, Poroszenko ok. 17 proc.).