"Jesteśmy tym zmęczeni". Pracownicy sądów rozstawili namioty i protestują pod resortem Ziobry

Adam Nowiński
Pod Ministerstwem Sprawiedliwości stanęły namioty pracowników sądów i prokuratur, którzy od końca ubiegłego roku nie mogą doprosić się o zmiany w płacach i nową ustawę. Z protestującymi rozmawiano na antenie TVN24. Widać było, że są zmęczeni postawą rządu, ale także zdeterminowani i gotowi do działania.
Pracownicy administracyjni sądów i prokuratur protestują już od końca 2018 roku. Fot. Jakub Włodek / Agencja Gazeta
– Ludzie wskazując na problem wolnej pracy sądów nie mają pretensji do pracowników sądów, do prokuratorów, czy nawet do sędziów, tylko do polityków. Problem tkwi na Wiejskiej. To tam wysyłamy nasze zażalenia, pretensje, a także prośby – mówili w TVN24 pracownicy sądów i prokuratur.

Od wtorku pod Ministerstwem Sprawiedliwości istnieje ich miasteczko protestacyjne. Tam będą odbywały się dyskusje na temat reformy sądownictwa i sytuacji związanych z nim grup zawodowych. Pracownicy sądów i prokuratur domagają się od resortu Zbigniewa Ziobry i rządu Mateusza Morawieckiego zmian ustawowych, które mają w sposób znaczący poprawić ich sytuację materialną.


– Domagamy się jak najszybszego uchwalenia naszej ustawy. Jesteśmy już bardzo tym zmęczeni – żalili się protestujący. Chodzi o ustawę o pracownikach wymiaru sprawiedliwości. To tam mieliby mieć zagwarantowane podwyżki płac, które wynosiłyby 450 zł brutto w tym roku i 500 zł w przyszłym roku.

Przypomnijmy, że akcje protestacyjne pracowników administracyjnych sądów i prokuratur trwają od połowy grudnia 2018 roku. Przez ten czas przybierały różne formy, ale do tej pory nie zdecydowano się na otwarty strajk.

źródło: TVN24