PiS złożyło projekt uchwały o Bitwie Warszawskiej. Nagle w tekście.... Kaczyński!

Zuzanna Tomaszewicz
Sejmowa komisja kultury zajmuje się rozpatrywaniem projektu uchwały, według której rok 2020 ma być rokiem Bitwy Warszawskiej. Wszystko ładnie i pięknie, ale czemu w tekście uchwały znalazł się... prezydent Lech Kaczyński?
Nazwisko prezydenta znalazło się w projekcie uchwały dot. Bitwy Warszawskiej. Fot. Michał Grocholski / Agencja Gazeta
Złożeniem projektu zajęli się członkowie partii rządzącej. Posłowie PiS tłumaczyli znaczenie bitwy z 1920 roku słowami brytyjskiego polityka lorda Edgara D’Abernon: "Gdyby Piłsudskiemu i Weygandowi nie udało się pod Warszawą powstrzymać triumfalnego marszu Armii Czerwonej, przyniosłoby to w rezultacie nie tylko niebezpieczny zwrot w dziejach chrześcijaństwa, lecz również fundamentalne zagrożenie całej zachodniej cywilizacji".

Zaskakujące są jednak dalsze fragmenty projektu. "Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, prof. Lech Kaczyński w przeddzień Święta Wojska Polskiego w 2009 roku mówił: W tych sierpniowych dniach decydował się nie tylko los naszego kraju, ale i całego kontynentu. Była to chwila wielkiej narodowej próby, którą Polacy przebyli zwycięsko. [...] Jej bohaterami, prawdziwymi twórcami zwycięstwa, byli żołnierze Wojska Polskiego, którzy ruszyli w bój o wszystko" – czytamy w uchwale.


Opozycja zareagowała krytycznie na wprowadzenie do projektu uchwały postaci Lecha Kaczyńskiego. – Można się z tego śmiać i pewnie wiele osób śmiać się będzie. Ja jednak znałem Lecha Kaczyńskiego i się z tego nie śmieję i wiem jedno on też by się z tego śmiał – powiedział poseł PSL-UED Michał Kamiński.

– Przypisywanie Lecha Kaczyńskiego do zwycięstwa nad bolszewizmem w 1920 roku, kiedy Lech Kaczyński nie był nawet w planach jest jakimś absurdalnym nadużyciem i tak naprawdę nie tylko nie służy pamięci prezydenta, ale ją ośmiesza – dodał Kamiński.

źródło: "Newsweek"