Čaputová znowu ma powody do radości. Jej formacja wygrała wybory do PE na Słowacji

Jakub Noch
Wybory europejskie na Słowacji można podsumować krótkim stwierdzeniem: efekt Čaputovej trwa! Związane z nią Progresívne Slovensko wraz z koalicjantami ze SPOLU to po południowej stronie Tatr zwycięzcy boju o miejsca w Parlamencie Europejskim.
Prezydenta Słowacji Zuzana Čaputová znowu ma powody do zadowolenia. Jej partia wygrała wybory do PE na Słowacji. Fot. Instagram / zuzana_caputova
Na Słowacji znane są już oficjalne wyniki wyborów. Bezapelacyjnie zwyciężył w nich sojusz liberalnych formacji Progresívne Slovensko i SPOLU, który uzyskał 20,11 proc. głosów. Drugie miejsce zajęli socjaldemokracji z ugrupowania SMER, którzy przez lata dominowali na słowackiej scenie politycznej, ale teraz mogli liczyć na poparcie jedynie 15,72 proc. głosujących. Na wyborczym podium z wynikiem 12,07 proc. znaleźli się także nacjonaliści z partii ĽSNS, na czele której stoi osławiony Marian Kotleba. W podziale słowackiej puli mandatów europarlamentarnych udział wezmą także chadecy z KDH, którzy uzyskali poparcie na poziomie 9,69 proc., eurosceptycy z partii Sloboda a Solidarita notujący wynik 9,62 proc., oraz konserwatyści z Obyčajní Ľudia a nezávislé osobnosti, których poparło 5,25 proc. wyborców.


Przypomnijmy, iż na początku kwietnia Progresívne Slovensko i SPOLU odniosły pierwszy znaczący sukces, gdy Zuzaná Čaputová jako ich kandydatka zwyciężyła w walce o prezydenturę. Jak informowaliśmy wówczas w naTemat.pl, w drugiej turze wyborów prezydenckich tę liberalną polityczkę poparło 58,4 proc. głosujących Słowaków.

Po objęciu urzędu Čaputová zrezygnowała z członkostwa w PS i oficjalnie pozostaje osobą bezpartyjną. Można jednak założyć, że głowę słowackiego państwa cieszy kolejny sukces formacji, którą współtworzyła. Nie ma też wątpliwości, iż jej kwietniowe zwycięstwo świetnie "ustawiło" słowackich liberałów na kolejne wybory.

źródło: Aktuality.sk