Wieniawa przyznała się do uzależnienia. "Hejt mnie bardzo dotyka i nie udaję, że go nie czytam"

Bartosz Świderski
Młoda aktorka powiedziała w wywiadzie dla Plejady, że jest uzależniona od czytania tego, co piszą o niej portale plotkarskie. Przyznała, że choć dotyka ją hejt, stara się pokazywać w mediach swoją prawdziwą – niekiedy nieidealną – twarz.
Aktorka ma obsesję na punkcie czytania artykułów na swój temat. Fot. Instagram/juliawieniawa
W rozmowie z dziennikarzem portalu Julia Wieniawa powiedziała, że stara się pokazywać w mediach społecznościowych "jak najwięcej siebie". – Ostatnio otworzyłam się na przykład na kręcenie live’ów, żeby ludzie zobaczyli mnie jak najbardziej z ludzkiej strony. Ja też staram się opowiadać o tych gorszych chwilach – wyznała 20-latka.

– Hejt mnie jednak bardzo dotyka i nie udaję, że go nie czytam, bo go czytam. (...) Jestem trochę uzależniona od sprawdzania artykułów na swój temat – przyznała celebrytka.

Podkreśliła, że stara się w "zdrowy sposób" dozować informacje na swój temat. – Cokolwiek nie powiem zawsze będzie to przeinaczone, podkoloryzowane i czasem może nie warto (udzielać wywiadów) – zaznaczyła.

– Wszystko pięknie wygląda na okładce, wszystko pięknie wygląda na Instagramie, który jest tak naprawdę jedną wielką kreacją. Na Instagram wrzuca się tylko i wyłącznie pozytywne rzeczy z życia, a za tym często kryją się oczywiście łzy, pot i ciężka praca i nie zawsze jest tak kolorowo, jak się wydaje, bo żeby osiągnąć pewien cel, trzeba włożyć w to naprawdę dużo energii – dodała aktorka.


źródło: Plejada