Polscy myśliwi chcą być pod ochroną. Złożyli już wniosek w tej sprawie do UNESCO

Adam Nowiński
W poniedziałek do Narodowego Instytutu Dziedzictwa wpłynął wniosek Polskiego Związku Łowieckiego, w którym myśliwi chcą, żeby kultura łowiecka trafiła na listę dziedzictwa UNESCO. "To ważny krok dla wszystkich myśliwych, którzy każdego dnia kultywują i podtrzymują tę wielowymiarową kulturę" – czytamy w liście PZŁ.
Myśliwi trafią pod ochronę UNESCO? Fot. Agencja Gazeta/ Dawid Chalimoniuk
"Bogata polska kultura łowiecka przejawia się w gwarze łowieckiej, muzyce myśliwskiej, obrzędach religijnych, ceremoniale oraz tradycjach i zwyczajach praktykowanych podczas polowań i poza nimi. To także etyka myśliwska i kuchnia oparta na dziczyźnie obecna w staropolskich przepisach kulinarnych. Nie można też zapominać o hodowli polskich ras psów myśliwskich takich jak gończy polski, chart polski i ogar polski " – podano na stronie internetowej PZŁ.

W tym celu myśliwi złożyli wniosek w Narodowym Instytucie Dziedzictwa o wpisanie tej kultury na listę UNESCO. Ochronie podlegać miałby język, tradycje, literatura, muzyka, kult św. Huberta, zwyczaje, kuchnia, ceremoniały i kynologia myśliwska.


Są też ciemne strony tego posunięcia. Chodzi o zwyczaje myśliwskie, które budzą ostry sprzeciw opinii publicznej. Dotyczy to m.in. wystawiania na pokaz dziesiątek martwych zwierząt jako trofea po polowaniu, czy zabijanie zwierząt na oczach dzieci. To także, przy pozytywnej decyzji instytutu dziedzictwa, trafiłoby pod ochronę.