"Mówił jak maszyna. Beznamiętnie, bez grymasu na twarzy". Jakub A. do zbrodni przyznał się w radiowozie

Aneta Olender
Jakub A. przyznał się do zabójstwa 10-letniej Kristiny, ale nie podczas wizji lokalnej. O makabrycznej zbrodni miał opowiedzieć w policyjnym radiowozie.
Jakub A. opowiedział śledczym jak miał zabić 10-letnią Kristinę w policyjnym radiowozie. Fot. Agencja Gazeta
Jakub A. opowiedział policjantom o tym, co zrobił dziewczynce, kiedy w nocy z poniedziałku na wtorek został przywieziony z prokuratury do Mrowin.

Z doniesień dziennikarzy "Faktu" wynika, że nie doszło do tego jednak podczas wizji lokalnej. Śledczy usłyszeli jego wstrząsającą relację w trakcie jazdy radiowozem.

– Podczas przejazdu z jednej wizji na drugą pękł i przyznał się. Można powiedzieć, że zrobił to w radiowozie policyjnym – poinformował rozmówca "Faktu".

Dodał także, że mężczyzna bez większych emocji, ale ze szczegółami mówił o tym, jak zabił i upozorował gwałt. – Mówił jak maszyna. Beznamiętnie, bez nawet grymasu na twarzy opowiadał krok po kroku, jak masakrował ciało tej dziewczynki – podkreślił informator.


Po tym jak Jakub A. przyznał się do winy usłyszał zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Grozi mu za to dożywotnie więzienie.

Z najnowszych informacji wynika że 22-latek już miesiąc przed tragedią miał sprecyzowane plany, co do realizacji zbrodni. Proponował swojemu znajomemu z Gliwic 10 tys. zł za zamordowanie dziewczynki. Mówił mu także, gdzie zamierza skrzywdzić Kristinę.

źródło: Wirtualna Polska