Absurdalny wpis Korwin-Mikkego. Oskarża posłów PiS o morderstwo 10-letniej Kristiny z Morwin

redakcja naTemat
"Winni tego mordu są posłowie PiS, którzy absurdalnie zawyżyli karę za pedofilię – i, niestety, (tfu!) Większość, która głośno domagała się podniesienia kar za pedofilię" – Janusz Korwin-Mikke kolejny raz szokuje. Opinią w tej sprawie podzielił się w felietonie, który opublikował na swoim blogu.
Janusz Korwin-Mikke "znalazł" odpowiedzialnych za morderstwo 10-letniej Kristiny. Fot. Adam Stępień / Agencja Gazeta
Słowa Janusza Korwin-Mikkego trudno nawet skomentować. Jego argumentacja może wydawać się niedorzeczna. Zdaniem polityka podwyższenie kar za pedofilię powoduje, że oprawcy mordują swoje ofiary.
Janusz Korwin-Mikke

Ludzie naiwnie wierzą, że podniesienie górnej granicy kary spowoduje odstraszenie pedofilów. Bezskutecznie pisałem, że zacna (tfu!) Większość nie zna się na niczym i spowoduje rzecz straszną: po podwyższeniu górnej granicy kary za pedofilię pedofilowi zacznie się opłacać mordowanie dzieci. Pozostawienie dziecka żywym – to zostawienie żywego świadka, który w dodatku może wskazać przestępcę. Natomiast kara za morderstwo jest niższa niż za pedofilię… Wybór jest więc jasny.

Jak czytamy dalej, takiego wyboru – zdaniem Korwin-Mikkego – dokonał podejrzany o zabójstwo Kristiny z Mrowin Jakub A. "Zamordował 10-letnią Kristinę – bo to się opłacało" – pisze na blogu Korwin.

Oprócz polityków Prawa i Sprawiedliwości Janusz Korwin-Mikke winnych upatruje także wśród dziennikarzy. "Robili niezłe pieniądze za teksty pedofilii – podżegając opinię publiczną. Dziennikarze popierający dowolną osobę, która oskarża o pedofilię… po dwudziestu latach! Zwłaszcza – ale nie tylko – gdy oskarżenie dotyczy księdza" – stwierdził (pisownia oryginalna).


Janusz Korwin-Mikke uważa także, że błędem było to, iż sejmowa dyskusja na temat pedofilii opierała się głównie na takich przypadkach w Kościele rzymskokatolickim. Uważa on bowiem, że chodzi tylko o "pół procenta księży w Polsce", a pedofilów w kraju jest dużo więcej

"Emocje są złymi doradcami. Prawo muszą stanowić ludzie kierujący się racjonalnymi przesłankami, doświadczeniem i logiką – a nie (tfu!) Większość podjudzona przez dziennikarskie szuje. Bo potem powstają takie potworki prawne, jak niedawna ustawa o pedofilii" – tymi słowami skończył swój wpis.

Sprawa Kristiny z Morwin
Jakub A. przyznał się do zabójstwa 10-letniej Kristiny. Usłyszał zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Grozi mu za to dożywotnie więzienie.

Z najnowszych informacji wynika że 22-latek już miesiąc przed tragedią miał sprecyzowane plany, co do realizacji zbrodni. Proponował swojemu znajomemu z Gliwic 10 tys. zł za zamordowanie dziewczynki. Mówił mu także, gdzie zamierza skrzywdzić Kristinę.