"Kochana córeczko, byłaś moim skarbem". Wzruszające słowa matki zamordowanej Kristiny z Morwin

Bartosz Świderski
W sobotę odbył się pogrzeb 10-letniej Kristiny z Morwin. Jej matka pożegnała ją w poruszającym liście. "Kochana córeczko. Byłaś moim skarbem, miałyśmy wielką więź. Twoje życie zostało brutalnie przerwane (...)" – zaczęła.
Zdjęcie poglądowe. Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Gazeta
Na cmentarzu w Żarowie, gdzie pochowano 10-letnią Kristinę, zgromadziły się tłumy. Matka dziewczynki apelowała, by wszyscy, którzy wybierają się na uroczystość ubrali stroje w ulubionych kolorach dziewczynki: białym i niebieskim.

Rodzina Kristniy prosiła także o uszanowanie ich prywatności, dlatego msza była zamknięta. "Ta śmierć napełniła bólem najbliższą rodzinę, ale też całą parafię i całą Polskę" – mówił kapłan. I dodał: "Dziś brakuje słów, aby opisać to, co się stało, dlatego kieruję w stronę rodziny wyrazy głębokiego współczucia (…) będziemy za was się modlić, aby Bóg ukoił wasze cierpienie".


Już po mszy członkowie rodziny odczytali list, który napisała matka Kristiny.

"Od samego poczęcia byłaś dla mnie darem, błogosławieństwem, cudem, nadzieją, skarbem, wyzwaniem (…) przeżyliśmy razem wiele, dlatego nasza więź była bardzo silna od samego początku. W siódmym miesiącu ciąży zaczęłam pisać dla ciebie pamiętnik, który planowałam ci podarować na 18. urodziny" – to fragment listu.

Matka 10-latki wspominała ją jako utalentowaną i aktywną dziewczynkę. "Od baletu, przez taniec irlandzki, jazdę konną, piłkę nożną, grę na skrzypcach, naukę śpiewu, pływania, zajęcia artystyczne i warsztaty teatralne. Miałaś tysiące zainteresowań, podróże, odwiedziłaś kilkanaście państw (…) kochałaś ludzi (…) znałaś cztery języki, ale każdego dnia porozumiewałaś się tym, który był ci najbliższy sercu – językiem miłości" – napisała w liście.

I na koniec podkreśliła: "Miłość jest silniejsza od śmierci. Wierzymy, że tam gdzie jesteś, jest ci dobrze. Odpoczywaj w spokoju, Aniołku. Kocham Cię, Mama".

Morderstwo Kristiny
Kristina została zamordowana 13 czerwca około 13:00. Nie dotarła ze szkoły do oddalonego o około kilometr domu. Tego samego dnia w lesie znaleziono jej ciało.

Po tym jak Jakub A. przyznał się do winy usłyszał zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Grozi mu za to dożywotnie więzienie.

Z najnowszych informacji wynika że 22-latek już miesiąc przed tragedią miał sprecyzowane plany, co do realizacji zbrodni. Proponował swojemu znajomemu z Gliwic 10 tys. zł za zamordowanie dziewczynki. Mówił mu także, gdzie zamierza skrzywdzić Kristinę.

źródło: Radio Zet