"Przyjdą z orczykami lub cepami". Marek Suski "wyjaśnił", co czeka polityków PO na wsi

Łukasz Grzegorczyk
Marek Suski słynie z tego, że czasem zdarza mu się powiedzieć coś... nieszablonowego. Tak było i tym razem, kiedy w wywiadzie dla wPolityce.pl ocenił aktywność Grzegorza Schetyny. Szef gabinetu politycznego premiera zadrwił z tego, że lider Platformy Obywatelskiej odwiedza wyborców na wsiach.
Marek Suski zadrwił z wizyt Platformy Obywatelskiej na wsiach. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
– Zastanawiam się, z jaką obstawą musi jeździć do tych wiejskich świetlic? To będą chyba bliskie spotkania trzeciego stopnia – zaczął Marek Suski w rozmowie z prawicowym portalem wPolityce.pl.

"Zwożą działaczy autokarem"
Polityk wyraził wątpliwość, by "zwykli ludzie na wsi chcieli się spotykać ze Schetyną". – A jeżeli, to mogą przyjść z jakimiś orczykami lub cepami. Ta koalicja przecież zieje taką nienawiścią do polskiej wsi, że raczej wielu chętnych do spotkania się w pokojowej atmosferze nie znajdzie – stwierdził Suski.

Szef gabinetu politycznego premiera na tym nie poprzestał. – Chyba zwożą autokarem swoich działaczy – wypalił pod adresem polityków PO. Mimo tych docinek wydaje się, że Suski jednak nie do końca skreślił opozycję, jeśli chodzi o wybory parlamentarne.


– Sądzę, że jeszcze będzie próbowała walczyć. Na razie jest to przede wszystkim walka między sobą, ale moim zdaniem do jesieni jakoś się pozbierają, jeszcze będzie bój o Polskę – zapowiedział polityk.

PO wyszła do ludzi
Po wyborach do Parlamentu Europejskiego na polityków PO spadła fala krytyki. Zarzucano im, że nie otworzyli się na wyborców tak, jak to zrobili ludzie z PiS. Wygląda więc na to, że opozycja wzięła się w garść, bo ostatnie działania partii wskazują na zmianę kursu. Wystarczy wspomnieć choćby o spotkaniu Grzegorza Schetyny z młodzieżą w Sosnowcu

źródło: wPolityce.pl