Wyjeżdżasz z Polski na wakacje? Sprawdź, ile będzie Cię kosztować winieta za przejazdy po Europie
Przyzwyczailiśmy się w Polsce, że za wyjątkiem kilku odcinków nielicznych w Polsce autostrad wszędzie indziej po prostu nawija się kilometry, a płaci jedynie za benzynę i kilka przepraw promowych. Tymczasem w Europie wcale nie jest to tak oczywiste. Lepiej przed wyjazdem sprawdzić, gdzie trzeba zapłacić za samo wyjechanie na drogę.
Na terytorium Litwy przejazdy samochodami osobowymi i motocyklami są bezpłatne. Opłaty pojawiają się dopiero w przypadku busów i autobusów, jeśli więc planujemy większą wycieczkę zbiorową, warto o tym pamiętać. Można wykupić winietę na jeden dzień lub na tydzień. W przypadku busa do 8 miejsc plus kierowca jeden dzień kosztuje 6 euro, a tydzień 14 euro.
Z kolei na Białorusi każdy kierowca samochodu dostaje urządzenie mierzące przejechany dystans. Zwolnieni z opłat są jedynie kierowcy skuterów, motocykli i pojazdów jadących z pomocą humanitarną dla Białorusi. Przejechanie jednego kilometra po białoruskich drogach kosztuje od 4 eurocentów do 12. Dodatkowo na granicy trzeba jeszcze zapłacić kaucję za urządzenie BelToll mierzące pokonywany dystans.
Wielu Polaków jeździ samochodami na Ukrainę odwiedzać Lwów i inne miejsca związane z historią Kresów. Dobra wiadomość jest taka, że za jazdę po drogach i autostradach w tym kraju płacić nie trzeba. Zła - podobnie jak w przypadku Rosji trzeba uiścić opłatę klimatyczną. Za każdy tysiąc centymetrów sześciennych pojazdu trzeba jednorazowo zapłacić 10 euro.
Ci, co wybierają się w podróż na Słowację samochodem osobowym lub jednośladem nie muszą trzymać się za portfel. Zarówno wjazd do tego kraju, jak i poruszanie się po nim jest bezpłatne. Martwić muszą się jedynie posiadacze samochodów powyżej 3,5 tony. W ich przypadku winieta kosztuje od 10 euro za tydzień.
Czesi wprowadzili opłaty za przejazdy po drogach i na granicy należy wykupić winietę. W przypadku pojazdów poniżej 3,5 tony trzeba zapłacić około 70 zł za 10 dni lub 92 złotych za miesiąc. Roczna winieta kosztuje 1500 koron czeskich, czyli około 280 zł.
Zdecydowanie najtaniej jeździ się po Niemczech. Choć od pewnego czasu rozważany jest pomysł wprowadzenia opłat za przejazdy autostradami, to na razie Bundestag nie zdecydował się na ten krok, więc zarówno kierowcy samochodów osobowych jak też motocykli mogą korzystać ze świetnie rozwiniętej sieci dróg zupełnie za darmo.
Za darmo możemy jeździć samochodem osobowym i motocyklem także na terenie Wielkiej Brytanii, gdzie opłaty pobierane są jedynie na niektórych mostach i w tunelach, a także na odcinku autostrady M6 przebiegającym na północ od Birmingham, Belgii (z wyjątkiem tunelu łączącego Liefkenhoek z Antwerpią), Bośni i Hercegowinie (tu wyjątkiem jest odcinek autostrady A1 między Sarajewem z Zenicą), Czarnogórze (za wyjątkiem tunelu Sozina i przeprawy promowej między Kamenari a Lepetane), Danii (z wyjątkiem przejazdu mostami Storebealt i Oresund), Estonii, Finlandii, Holandii (z wyjątkiem tuneli Kil i Westerschelde), Liechtensteinu, Luksemburga, oraz Szwecji (z wyjątkiem tuneli Oresund i Svinesund).
W Rumunii system opłat jest bardzo rozbudowany i opłaty mają różną wysokość w zależności od masy pojazdu. Za samochód osobowy trzeba zapłacić od 3 euro za tydzień, 7 euro za miesiąc, 13 euro za trzy miesiące i 28 euro za rok. Wykupując e-winietkę kierowca podaje swoje dane oraz dane rejestracyjne samochodu i ilość dni pobytu na terenie Rumunii. Wszystko to jest wprowadzane do bazy danych. Kamery zamontowane wzdłuż dróg i policja drogowa sprawdza tablice rejestracyjne pojazdów. W przypadku niedostatecznego opłacenia taksy drogowej nakłada się mandaty w wysokości od około 200 zł do nawet 4 tysięcy złotych.
Na Słowenii autostrady są płatne w zależności od rodzaju pojazdu. Najmniej trzeba zapłacić za poruszanie się jednośladem, tygodniowa winietka kosztuje 7,50 euro, za pół roku trzeba zapłacić 30 euro, a za rok 50 euro. Drożej kosztują przejazdy samochodami osobowymi i camperami: za tydzień opłata wynosi 15 euro, za miesiąc 30 euro, a za rok 110 euro. Jeśli na Słowenię chce się wjechać busem, opłaty są równo dwa razy wyższe niż za samochody osobowe.
W Szwajcarii nie można opłacić przejazdu autostradami i trasami szybkiego ruchu za dzień czy za tygodniowy pobyt. Tu kupuje się winiety od razu za cały rok, liczony od 1 stycznia do 31 grudnia, więc jeśli ktoś wjedzie w połowie listopada, to i tak zapłaci tyle samo, co wjeżdżający w styczniu. Za pojazd osobowy (w tym motocykle) trzeba zapłacić 40 franków. Brak winietki karany jest mandatem w wysokości 200 CHF plus koszt wykupienia winietki i nie ma co liczyć na pobłażliwość policji.
Gdy wjeżdża się na Węgry trzeba wykupić winietę, ale to nie wszystko. Dowód wpłaty należy trzymać przynajmniej przed dwa lata do ewentualnej kontroli, w przeciwnym razie można liczyć się z wystawieniem mandatu. Przejazdy samochodami do 3,5 tony kosztują około 100 zł za miesiąc i ponad 750 zł za rok. Jeśli ograniczymy się wyłącznie do korzystania z dróg powiatowych, będzie to nas kosztować około 100 zł za roczną winietę. Taniej jest w przypadku motocykli, winieta "tygodniowa", która jest ważna przez 10 dni kosztuje około 45 zł, a miesięczna około 60 zł.
Trochę inaczej wygląda sytuacja we Włoszech. Tam płatne są przejazdy autostradami. Podobnie jak w Polsce wysokość opłaty zależna jest od tego, po której trasie się jedzie. Płaci się gotówką w punktach poboru, ale można też uiszczać opłaty przy pomocy kart VIACARD. Te kupuje się niczym karty telefoniczne, mogą mieć wartość 25, 50 i 75 euro i zachowują ważność do wyczerpania limitu na karcie. Jedna uwaga – VIACARD nie działają na Sycylii.
W Bułgarii płatne są przejazdy autostradami, więc jeśli ograniczymy się do dróg krajowych i powiatowych, to nie zapłacimy ani grosza. Jeśli jednak przejazd przez Bułgarię traktujemy jako tranzyt w drodze do Grecji, lepiej skorzystać z szybkich autostrad. Przejazd samochodem osobowym kosztuje niecałe 40 zł za weekend, 55 zł za tydzień, 100 zł za miesiąc, 170 zł za 3 miesiące i około 300 zł za rok.
Przejazdy autostradami są też płatne w Chorwacji. Tu także nie ma wspólnego taryfikatora, płaci się na bramkach gotówką lub kartą kwotę zależną od tego, którą akurat autostradą się poruszam. Jada drogami krajowymi i powiatowymi jest bezpłatna. Podobnie jest w Grecji, Hiszpanii, Macedonii, Portugalii i Serbii. We Francji dodatkowo płatne mogą być przejazdy tunelami, mostami i wiaduktami. Płaci się także za przejazd Eurotunelem łączącym Calais z Folkestone. Tu warto mieć na uwadze, że do tuneli nie wpuszcza się samochodów z instalacja gazową.
Górzysta Norwegia nie jest gęsto zaludniona, więc i sieć dróg nie jest szczególnie rozbudowana. Zbudowano zaledwie 23 000 km dróg krajowych i 16 000 km dróg regionalnych oraz ok. 75 km autostrad. Korzystanie z dróg jest płatne w systemie elektronicznym Autopass. Zasady korzystania i ceny przejazdów warto sprawdzić na stronie www.autopass.no krótko przed wyjazdem, bo stawki często się zmieniają. W Norwegi pobierane są także opłaty za przejazd tunelem łączącym Oslo z zachodu na wschód. Kierowcy wjeżdżający do Oslo, Bergen i Trondheim muszą uiścić opłatę ekologiczną. W Oslo i Trondheim pobierana jest również opłata od samochodów wyposażonych w opony z kolcami.
Na koniec Austria – mały kraj, często traktowany jako tranzytowy, z pięknymi drogami snującymi się pomiędzy górami a Dunajem. Za 10 dni jazdy motocyklem trzeba zapłacić 5,20 euro, za dwa miesiące 13,40 euro, a za rok 35,50 euro. Samochodem jest oczywiście drożej: 9,20 euro za 10 dni, 26,80 euro za dwa miesiące i 89,20 euro za rok jazdy po wszystkich autostradach i trasach szybkiego ruchu.