Znaleźli się obrońcy naklejek "Gazety Polskiej". "Każdy ma prawo do wyrażania swoich poglądów"

Zuzanna Tomaszewicz
Centrum Monitoringu Wolności Prasy przyznało, że z niepokojem przyjęło decyzję Empiku w sprawie wycofania ze sprzedaży "Gazety Polskiej" z naklejkami "Strefa wolna od LGBT". Uważa, że jest to łamanie prawa nie tylko polskiego, ale także unijnego.
Naklejki pojawiły się w nowym wydaniu "Gazety Polskiej". Fot. Twitter/Gazeta Polska
Przypomnijmy, że w Empiku nie będzie można kupić wydania "Gazety Polskiej" z dołączoną homofobiczną naklejką. "Nie ma u nas miejsca na  jawną dyskryminację i na treści łamiące prawo. Empik jest strefą pełną tolerancji, każdy jest u nas mile widziany i wszystkich traktujemy z szacunkiem" – takie oświadczenie przesłała rzeczniczka sieci sklepów redakcji NaTemat.

CMWP wydało w tej sprawie oświadczenie. "Decyzja ta (…) łamie fundamentalną w ustroju demokratycznym zasadę wolności słowa" – czytamy. Dyrekcja Centrum podkreśliła, że każdy ma możliwość wyrażania swoich poglądów. "W przestrzeni publicznej niejednokrotnie pod pozorem przeciwdziałania dyskryminacji w rzeczywistości promuje się określone postawy i poglądy, co z kolei prowadzi do dyskryminacji tych, którzy się z nimi nie zgadzają" – napisano.
Zdaniem CMWP ingerencja Empiku została określona jako "praktyka niedopuszczalna". "Działanie takie stać się może współczesnym rodzajem cenzury prewencyjnej i w demokratycznym ustroju nigdy nie powinno mieć miejsca" – wyjaśniono w oświadczeniu.


Centrum Monitoringu Wolności Prasy działa przy Stowarzyszeniu Dziennikarzy Polskich, którego szefem jest Krzysztof Skowroński. Na jego czele stoi Jolanta Hajdasz.

źródło: CMWP