Bardzo ważna posada czeka na Polaka w UE. Trudno uwierzyć, kto ma być głównym kandydatem

Rafał Badowski
Ursula von der Leyen może odpłacić Polsce prestiżowym stanowiskiem – podaje "Dziennik Gazeta Prawna" w kontekście obsady personalnej w nowej Komisji Europejskiej. Wcześniejsze informacje wskazywały raczej na to, że Polska nic nie zyska na poparciu Niemki.
Ursula von der Leyen może odpłacić za poparcie PiS prestiżowym stanowiskiem dla Polaka. Fot. Cezary Aszkiełowicz / Agencja Gazeta
Z Brukseli płyną sygnały, że Polska ma szansę na ważną tekę – czytamy. Warunkiem ma być wskazanie na komisarza kobiety. Wymieniana jest minister Jadwiga Emilewicz. Jakkolwiek nieprawdopodobnie to brzmi, nie jest wykluczone także nominowanie Beaty Szydło, jednak tu naturalna jest obawa, że jej kandydaturę znów odrzuci Parlament Europejski.

Co może zaskakiwać jeszcze bardziej, zdaniem informatorów "DGP", głównym kandydatem na polskiego komisarza pozostaje Krzysztof Szczerski. Polski rząd ma być zainteresowany tekami komisarzy energii, handlu, konkurencyjności, wspólnego rynku, rolnictwa czy transportu – choć oczywiście szanse ma tylko na jedną (o czym chyba nie wiedział prezydencki rzecznik).


Z Ursulą von der Leyen spotka się w czwartek premier Mateusz Morawiecki. Szef rządu ma przedstawić szefowej Komisji Europejskiej oczekiwania Polski co do podziału stanowisk.

Przypomnijmy, że Szczerski dopiero co poniósł – tak jak Beata Szydło – dotkliwą porażkę. Miał zostać zastępcą sekretarza generalnego NATO, jednak to stanowisko obejmie rumuński polityk Mircea Geoană.

Dodatkowe wątpliwości przy kandydaturze Szczerskiego może rodzić to, że PiS jest otoczone "kordonem sanitarnym" w UE za naruszanie praworządności. Szczerski jest także człowiekiem Andrzeja Dudy. Głowa państwa kojarzona jest zaś w Europie z łamaniem konstytucji w Polsce.

źródło: "Dziennik"