"Atmosfera szczucia i nagonki". TVP pozwała Borusewicza za słowa po śmierci Adamowicza

Rafał Badowski
Telewizja Polska domaga się od Bogdana Borusewicza przeprosin i wpłaty pieniędzy na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy po słowach, jakie dawny opozycjonista z czasów PRL powiedział w następstwie śmierci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.
TVP chce przeprosin od Bogdana Borusewicza po słowach, jakie powiedział on po śmierci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Fot. Bartosz Bańka / Agencja Gazeta
"Do tego mordu politycznego doprowadziła atmosfera szczucia, atmosfera nagonki, w której brały także udział publiczne media, szczególnie publiczna telewizja, i ta warszawska, i ta lokalna" – takie słowa powiedział Bogdan Borusewicz po morderstwie Pawła Adamowicza.

Jak poinformował wicemarszałek Senatu, TVP pozwała go przed Sąd Okręgowy w Warszawie w procesie cywilnym. – Oskarżają mnie o to, że w Polsacie w dniu 14 stycznia – w programie poświęconym zabójstwu prezydenta Pawła Adamowicza – powiedziałem, iż do tego mordu politycznego doprowadziła atmosfera szczucia i nagonki, w której brała udział również telewizja publiczna – powiedział Borusewicz.


Borusewicz zaznaczył, że w pozwie TVP użyto sformułowania "tragiczna śmierć" w odniesieniu do Pawła Adamowicza, a nie "morderstwo prezydenta", do którego doszło na oczach tysięcy gdańszczan i milionów ludzi przed telewizorami.

TVP pozwała też inne osoby, między innymi lidera Big Cyc Krzysztofa Skibę. "Uważam, że to nie Owsiak powinien podać się do dymisji, tylko szef TVP Jacek Kurski, odpowiedzialny za bezpardonowe ataki i szczucie na prezydenta Pawła Adamowicza" – napisał 15 stycznia na Facebooku muzyk .

Światełko do nieba
Paweł Adamowicz zmarł 14 stycznia w wyniku obrażeń poniesionych po ataku nożownika.  Po kilkugodzinnej operacji w nocy z niedzieli na poniedziałek pojawiły się informacje, że polityk ją przeżył, ale jego stan nadal był bardzo ciężki. 

Ostatnie słowa wypowiedziane przez prezydenta Gdańska z pewnością zapadły w pamięć mieszkańcom miasta. – Gdańsk jest szczodry. Gdańsk dzieli się dobrem. Gdańsk chce być miastem solidarności – mówił.

– Na ulicach, placach Gdańska wrzucaliście pieniądze, byliście wolontariuszami. To jest cudowny czas dzielenia się dobrem. Jesteście kochani. Gdańsk jest najcudowniejszym miastem na świecie – mówił Paweł Adamowicz chwilę przed atakiem zamachowca.

źródło: "Gazeta Wyborcza"