"Nie daruję jej". Ujawniono kwotę, której była kochanka posła PiS domaga się od Pawłowicz

Rafał Badowski
Izabela Pek w 2018 roku stała się szerzej znana opinii publicznej po tym, jak opowiedziała o romansie z posłem PiS Stanisławem Piętą. Teraz kobieta domaga się od Krystyny Pawłowicz przeprosin i zadośćuczynienia za słowa, które posłanka PiS napisała na Twitterze.
Izabelę Pek reprezentuje jedna z kancelarii prawnych w Gdyni. Była kochanka posła PiS domaga się od Krystyny Pawłowicz 4 tys. zł. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta i Facebook / Izabela Pek
Pek jest reprezentowana przez jedną z kancelarii w Gdyni. Przygotowała ona pozew o ochronę dóbr osobistych wraz z wnioskiem o zwolnienie z kosztów sądowych. Pismo liczy aż 10 stron. Izabela Pek domaga się przeprosin na Twitterze i 40 tys. zł zadośćuczynienia. Do tego mają dojść koszty procesowe. Byłą kochankę Pięty atakowała Krystyna Pawłowicz. I choć niektóre wpisy usunęła, te, które pozostały, wystarczyły. "Właśnie pojawiła się jakaś nowa Anastazja Potocka gustująca w politykach prawicowych... Sprawa niepełnosprawnych medialnie skończyła się, na medialną scenę totalni wtaczają 'Anastazję'. Polacy już chyba przejrzeli te intrygi. Tym też rządu nie obalicie" – napisała Pawłowicz w maju 2018 r.


Autorzy pozwu przypominają, że Anastazja Potocka była bohaterką jednego z największych skandali obyczajowych w latach 90. w Polsce. W książce "Pamiętnik Anastazji P." znalazły się jej opisy rzekomych stosunków seksualnych z posłami na Sejm pierwszej kadencji.

Pek o Pawłowicz
– Nie daruję jej, bo szczuje na mnie hejterów. To jest nie do zniesienia. Pod jej wpisem ludzie zaczęli mnie porównywać do Hitlera, rozumie pan? Znów wypowiadają mi wojnę. Pani Pawłowicz zadarła z niewłaściwą osobą. Nie pozwolę sobie, żeby mnie opluwano i szkalowano, bo na swoje dobre imię pracowałam przez lata – zapowiedziała Izabela Pek w rozmowie z Wirtualną Polską.

Pek ujawniła swój romans z Piętą uchodzącym za jednego z największych konserwatystów w PiS. Jeden z tabloidów informował, w jaki sposób poseł próbował załatwić swojej kochance pracę między innymi w PKN Orlen, a wcześniej w Polskiej Spółce Gazownictwa.

Miał też obiecywać Pek założenie rodziny. Pięta poznał ją podczas obchodów jednej z rocznic katastrofy smoleńskiej. Kobieta opublikowała prywatną korespondencję z posłem, ujawniała kolejne szczegóły ich romansu, opisując wizyty w hotelach w różnych miejscach Polski.

Kwota, jakiej domaga się Izabela Pek od Pawłowicz, rośnie. W 2018 roku oczekiwała zadośćuczynienia w postaci jednego poselskiego uposażenia, czyli 10 tys. zł. Wspomniany tweet nie był jedyną aktywnością Pawłowicz w stosunku do Pek. Gdy była partnerka posła Pięty zamieściła prośbę o wsparcie zbiórki na leczenie psa, posłance także puściły nerwy. źródło: Wirtualna Polska